 |
- zjebałam to. - wyjąkałam siedząc skulona na kanapie. - oboje to zjebaliśmy. nie potrafiliśmy przyznać się do tego co do siebie czuliśmy. próbowałem.. nie dałem rady tego z siebie wydusić, duma mi chyba nie pozwalała czekałem na twój ruch, nie doczekałem się. tak cholernie bolała mnie twoja obojętność. chciałem zapomnieć dlatego znalazłem sobie pocieszenie w innej. - skończył mówić i odpalił papierosa. - dajmy sobie szansę. - poprosiłam. - boję się. boję się, że znowu to zjebiemy i dalej zostanę z poszarpanym sercem. - syknął zaciągając się szlugiem. - kochasz mnie? - zapytał. - cholernie. - odpowiedziałam. - a ty mnie? - rzuciłam przyciszonym głosem. zamachnął się i zwalił ze stołu całe szkło. - kurewsko. - syknął uderzając pięścią w stół.
|
|
 |
znowu coś obudziło się w nieodpowiednim momencie.
|
|
 |
mamy miłość, ale nienawiść zawsze trzyma nas za rękę. mamy siebie, ale nie wiem, czy mamy coś więcej.
|
|
 |
mam dość – tego syfu, bez kitu.
|
|
 |
to chory klimat iść i zabijać zamiast nienawiść zamieniać przyjaźń
|
|
 |
kiedy całujesz, tracę siebie ; *
|
|
 |
tak , tak kolego. przy Tobie wariuję ze szczęścia ; *
|
|
 |
` nigdzie nie kupisz szczęścia , miłość daje je gratis .
|
|
 |
miłość jest wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż Twoje .
|
|
 |
- mamo wywiadówka !
- kiedy ?
- wczoraj ; D
|
|
 |
porażona piorunem nagłego uczucia.
|
|
 |
bezczelnie stałeś mi się powietrzem ; *
|
|
|
|