 |
` Kiedyś byłam tak zdesperowana, że byłam zdolna obdarzyć miłością każdego, kto choćby się do mnie uśmiechnął. Dzisiaj moja desperacja polega na chronieniu mojego serca do tego stopnia, iż odrzucam każdego, kto zdąży mnie pokochać. Może po prostu nie zostałam stworzona do miłości? `
|
|
 |
są wspomnienia które przywołują łzy, razem ze strachem o powrocie do miłości, tracę mój głos, dopóki czuje, że mogę mówić.
|
|
 |
po oczach mych nie poznasz, że mam pustkę w nich. muszę wyjść , nie mogę tutaj dłużej być , zamknięty w czterech ścianach.
|
|
 |
mam tyle wspomnień złych i chcą mnie dziś zniszczyć, nie dać mi nic i zabrać mi najbliższych.
|
|
 |
daj mi siłę bym mógł podnieść się gdy życie znowu zwali mnie z nóg.
|
|
 |
może tak miało być, brak mi wiary w Ciebie, tu na ziemi mam piekło inni myślą, że jest pięknie.
|
|
 |
fałszywe ścieżki standardem na mej drodze jak i te kurwy które podstawiają mi nogę.
|
|
 |
w labiryncie życia próbuje znaleźć właściwą drogę. prowadź mnie Panie chce wreszcie żyć godnie .
|
|
 |
nie chce tego, nie chce żyć w ten sposób, dość kurwa nie chce więcej kusić losu.
|
|
 |
pokusy które co dzień bezlitośnie męczą mnie.
|
|
 |
czasem mam takie dni, że brzydzę się sam sobą. jestem chory na życie, życie jest śmiertelną chorobą.
|
|
 |
skrzywdziłem wielu ludzi cholernie mi z tym źle. nie cofnę czasu wiem, ale mogę zmienić się.
|
|
|
|