 |
chcę iść przed siebie dalej żyć, znam cenę, samotność zadaje rany. żegnajcie! może jeszcze kiedyś się spotkamy.
|
|
 |
lecz pozostaną wspomnienia, wyschną łzy na powiekach. czy to kolejny etap? już sam nie wiem, nie wiem nic.
|
|
 |
mówią na nich skazani na samotność ci co wybrali ból, aby prawdy dotknąć.
|
|
 |
nie ma nic, tylko ta ściana zamazana bólem, wiesz ile mnie to kosztuje?
|
|
 |
powiedz co to zmienia, że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia?
|
|
 |
chciałbym zapomnieć, czasem chciałbym odejść spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść.
|
|
 |
odnaleźć szczęście, obiecać ci serce, więcej nie uciekać.
|
|
 |
nie rozumiesz? nie potrzebuję zrozumienia, ja zbyt wiele czuję, zbyt szybko kręci się ziemia.
|
|
 |
powoli wszystko kończy się, traci sens, więc uwierz w siebie, zaciśnij pięść.
|
|
 |
znam przebieg spraw o których nie mogę zapomnieć.
|
|
 |
swoich bliskich nie katuj, kiedy brat na Twoich oczach upada - pomóż bratu!
|
|
|
|