 |
Jestem zła, pyskata, przemądrzała. On o tym wie, ale i tak mnie kocha./incalculable/
|
|
 |
|
- musze Ci coś powiedziec , wiem że to nie bedzie Cie interesować i w ogóle. - no mów. - i wiem że nie będzie Cie to interesować ani nic... - no mów no. - będziesz miała to pewnie w dupie i w ogole ale.....jestem głodny.
|
|
 |
I ten niebieskooki chłopak wciąż siedzi w mojej głowie. Wszedł, nie pukając, nie spytał czy może. Rozgościł się i nie chce odejść. Nie daje zapomnieć./nm21
|
|
 |
- poproszę Lecha w puszce. - a dowodzik jest ? - a stolik jest? - jaki stolik ? - a jaki dowodzik ? ;D
|
|
 |
Bo ludzie mają taką jedną cholerną wadę - przywiązują się bardzo łatwo.
|
|
 |
Może nie jestem do końca świadoma tego co robię, ale żałować będę później/incalculable/
|
|
 |
To przykre może się spełni to że w końcu zniknę.
Jeny ja chcę odejść naprawdę, oni jak hieny ranią to co jest już zdarte.
Zabieram prawdę, odchodzę gdzieś,
ale znów jesteś w tym pieprzonym śnie.
Mam już dość ale nic nie mogę zrobić,
z resztą to się nie liczy więc stawiam na tym pomnik.
I może kiedyś się z tym pogodzę,
ale wtedy będziecie tańczyć na moim grobie.
Z Tobą czy bez, raczej bez... :(
|
|
 |
Ej bez tlenu oddycham, patrz teraz bije mi serce
szczęście - pojęcie względne, nie szukam go już wszędzie
Obudzę się znów popatrzę na Twoje zdjęcie....
|
|
 |
Wiesz ze zaraz zacznę tęsknić bo skończy się ten sen
i chcę czuć to ciepło zawsze i mogę z Tobą milczeć.
Wiesz otworzyłam się przed Tobą jak przed nikim innym.
I mogę stać oddychać i nic więcej tylko czuć puls... ;(
|
|
 |
JA JUŻ NIE OGARNIAM...
DLATEGO ODPADAM...
|
|
 |
Fałsz jest fałszem...
Ty sie bezczynnie poddajesz...
Nic nie dociera...
No to gadaj sobie dalej...
Hej... Gdzie to zaufanie?
Chyba go już nie zobacze...
Widze tylko lęk...
I fałszywych twarzy mase...
Większość ludzi nie rozumie co to znaczy przyjaźń...
Pytasz czemu nie zaufam.?
Dobra nie zaczynaj.!
Wiesz poprostu nie ogarniam,no bo ile można...
Teraz mam to w dupie i wierze,że sprostam...
|
|
|
|