 |
|
nikt nie umiera dziewicą bo w końcu życie pieprzy nasz wszystkich.
|
|
 |
|
Te chore, sprzeczne ze sobą nawzajem emocje,
przeszywające od środka niczym rozczarowanie o poranku
i łzy bezsilności na dobranoc.
|
|
 |
|
Wiem, że woleliście mnie gdy leżałam na dnie i nic nie miałam.
|
|
 |
|
daj mi chwilę bym mogła pozbierać myśli, bym mogła przytrzymać na wodzy uczucia, daj mi kilka chwil na pozbieranie rozsypanego serca, ale nie odchodź na wieczność
boję się, że z biegiem czasu się nic nie zmieni, że nie zmieni się mój ton głosu kiedy o nim mówię. boję się, że gdy mężczyzna z którym będę zapyta o niego będę mówiła z tą samą radością jak o pierwszym gwiazdkowym prezencie, boję się, że on zrozumie, że to był ten, który zapieczętował moje serce.
|
|
 |
|
tak to wlasnie jest jak w szczescie wpierdoli sie osoba trzecia .
|
|
 |
|
jak porcelanowa lalka nie zdradzająca uczuć, nie śmiejąca się,
ona wcale nie ujawnia emocji. Ona tylko ładnie wygląda, ona
musi ładnie wyglądać. Ona nie płacze wewnętrznie, ona nie
szlocha, bo ona nie ma już na to sił. Ona ładnie wygląda.
|
|
 |
|
myślę, że nie stało się nic po prostu wszystko nie poszło
po mojej myśli, najzwyczajniej w świecie pokazano mi, że
szczęście to wygoda dla bogatych, nie moja.
|
|
 |
|
byłam pijana miłością,
a teraz został mi
cholerny kac.
|
|
 |
|
nawet człowieku nie wiesz ile problemów potrafisz wywołać będąc, żyjąc, po prostu oddychając.
|
|
 |
|
radzę sobie bez ciebie, ale radzenie sobie nie jest tak atrakcyjne
jak by mogło się wielu zdawać to naprawdę pusta sprawa.
|
|
|
|