 |
Wiec kucaj suko jeśli chcesz być złą i niedobra
Wypnij tak dupę, żebym widział co jadłaś na obiad
|
|
 |
Nie mają punchline’ów, mają wersy o punchline’ach
Jedź na wesele i weź tą fuchę
Przynosisz ujmę stolcom, które trzymasz w dupie!
|
|
 |
Pożeracz grzechów, zwiedzam piekła kręgi
Dzięki psychopatom, ta ziemia się kręci
|
|
 |
Powracam z piekła bo dostałem eksmisje
Zostawiłam im kleksa i naszczałem oczywiście
|
|
 |
Dla Ciebie mam prezent, otwórz swoja buźkę
To będzie mój sedes, wcinaj słodką kupkę
|
|
 |
Rozjebany mózg, zniewieściałych suk
Jestem Jason Jason, mój kutas pluje hivem
Atakuję cipę, bombarduję, truję stylem szczyle
|
|
 |
zamiast dzialac to ja mysle o dzialaniach
taki lamus sie ze mnie zrobil w tym roku
dosc tego
|
|
 |
Lucyfer się o mnie pytał, ale powiedziałem dość. chodź, chodź mała, chwila - nie wierzę w dobro i zło
|
|
 |
Wyobrazam sobie jak lezymy na tym Twoim duzym lozku, ja z ksiazka a ty ze swoim iPodem i razem sluchamy rapu, ktorego tak uwielbiamy. Jemy razem ulubione ciastka, popijajac herbata. Czuje Twoj dotyk na swoim ciele, tak cieply, tak przyjemny ze mam gesia skorke. Czasem wyobrazam sobie jak jedziemy tym Twoim autem po tej pieprzonej Warszawie, jak smieje sie z Twojej glupoty, a Ty na swiatlach krzyczysz te same slowa, co mi do telefonu codziennie. I czesto boje sie ze juz nigdy bez Ciebie sobie rady nie dam, ale przeciez jestem Twoim gluptaskiem, ktorego nie zostawisz. Wiem to. To musi byc prawdziwa milosc, dlugo na nia czekalismy, duzo przezylismy. Zbyt wiele slow i bledow, ale teraz jestesmy tylko my, obiecuje.
|
|
 |
Kocham Cie tak cholernie mocno, ze nie potrafie widziec przyszlosci bez Ciebie.
|
|
 |
Siekierami gramy w lotki,
dzisiaj będziesz naszym celem,
zmielę każdą z 206 kości które masz w ciele !
|
|
|
|