 |
siema kolego nie pozbędziesz sie wspomnień, zakręciłam twoim światem lepiej niż ktokolwiek
|
|
 |
Więc nie mów mi z kim powinienem trzymać. Jak mówią koko, to nie chodzi o Chanel, skminiłaś?
|
|
 |
Jaram, jaram jak stary rastaman. Gandzia man uleczy cie jak szaman to jest moc ukryta w roślinie. Tylko nieświadomi szargają jej opinię
|
|
 |
My zasadzimy, zasadzimy ziarno. Pole, którego po horyzont nie da się ogarnąć. Dla jednych trutką, a dla innych karmą. Jednym błogosławi, innym przyszłość wróży marną
|
|
 |
niepewność, odkąd pamiętam to z oczu mi spędza sen. wszyscy pierdolą o stabilizacji, a ja jestem w szoku, bo nie znam jej
|
|
 |
Twe słowo pomaga mi powstać, a cisza jest gorsza, niż brak tlenu.
Twój dotyk pozwala mi sprostać temu, czemu bez Ciebie bym nie mógł:*
|
|
 |
Chcę się poparzyć ten żar wzniecamy wspólnie
Jesteś tą kobietą, którą prezentuje dumnie
Przez duże De jak Daga stylowe Bragga
Uwielbiam, gdy tak stoisz pięknie przede mną naga
W głowie mam bałagan pożądanie się wzmaga
Jesteś moim diabłem, który sprawił, że wciąż latam ♥
|
|
 |
Zjebałem nie jedno, lecz miałem tą pewność
Nie bałem się wiem to, wiem bo jesteś ze mną.
|
|
 |
Oddychaj, nawet gdy siada ci psycha
Unikaj tych co myślą tylko o wynikach.
|
|
 |
Nic już, nie jest ważne tak jak ty dla mnie dzisiaj
Wracasz, twój pocałunek mówi mi - oddychaj.
|
|
 |
Powiesz, taki obyczaj, weź się przyzwyczaj
Do obojętnej obserwacji brutalności życia
|
|
 |
Aż dech w piersi zapiera, gorszący widok przemian
Jak złe życie niszczy ludzi, złe życie zmienia
Nie zamierzam oceniać, tej, Broń Boże, przebacz
Wszystkim tym, co stąpają po swojej ścieżce cierpienia
|
|
|
|