 |
Ach, długo jeszcze poleżę
w szklanej wodzie, w sieci wodorostów,
zanim wreszcie uwierzę,
że mnie nie kochano, po prostu.
|
|
 |
Ilu samców, tylu kłamców.
|
|
 |
Może w maju, może w grudniu, może jutro popołudniu. W każdym razie dzisiaj nie.
|
|
 |
Najtrudniej jest wstać,
kiedy przewróciliśmy się
o własne marzenia.
|
|
 |
Pieprze to kurwa, pierdole całym sercem! Nie oceniaj mnie, bo ja dobrze wiem kim jestem.
|
|
 |
Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać.
|
|
 |
Wystraszona, że ktoś mógłby zobaczyć jej szczęście, które tak desperacko próbuje ukryć.
|
|
 |
Nie ma nic gorszego niż fałszywa nadzieja, tak samo w sztuce jak i miłości. To najlepsza droga do pękających serc. Im bardziej jestem wymagający tym mniejsza szansa na strzaskane złudzenia.
|
|
 |
Życie jako forma spędzania czasu przestało mnie interesować.
|
|
 |
Trzeba umieć czekać. Wszystko w swoim czasie, nie?
|
|
 |
Listopad. Tak, to był listopad. A ona była w nim szaleńczo zakochana.
|
|
 |
Ale następnego dnia powróciła do domu i od tej chwili zaczęło się albo skończyło wszystko.
|
|
|
|