|
nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię.
totalny mętlik. rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem,
czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
|
Nie ingeruj w moje życie. Chce płakać - będę płakała.
Chcę byc sama - będę sama.
Chcę krzyczeć - będę krzyczała.
Jeżeli będę miała kaprys, wyjdę z domu o 3:03 w nocy i będę śpiewać pod oknami,
że znowu mi nie wyszło.
Tak, jestem egoistką. i co ci do tego ?
|
|
|
Gdybym była Bogiem, stanowczo zabroniłabym przeżywania uniesień i wzdychania do kogoś,
kto natychmiast nie rewanżuje się w ten sam sposób.
|
|
|
Niestety należę do kobiet, które zawsze błędów szukają u siebie.
To ja zawsze jestem ta, która mamrocze :
"Przepraszam".
Może kobiety mają o jeden chromosom "przepraszam" więcej ... ?
|
|
|
- to koniec
- dlaczego?
- bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem..
|
|
|
Dlaczego nie umiem reagować adekwatnie do sytuacji?
Jeśli się tego nie nauczę, to przepadłam...
Uśmiecham się, kiedy chce mi się płakać, milczę, kiedy chcę coś powiedzieć,
zgadzam się, kiedy cała moja dusza krzyczy: nie!
Już nic więcej nie powiem, bo musiałabym chyba poderżnąć sobie żyły...
|
|
|
Kiedy on już gwałci Cię wzrokiem, przytrzymaj go,zrób mu ochotę ,a potem wyjdź -niech obliże się smakiem.
|
|
|
Wiem, że niełatwo mnie kochać, ale nie mógłbyś chociaż spróbować?
|
|
|
tęsknotę do Ciebie, przelewam na miłość do kota. Nie żebym Cię szantażowała, ale jeżeli się nie odezwiesz, to będziesz miał na sumieniu kota, który zdechnie z zagłaskania lub przekarmienia.
|
|
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i po...dszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurwa, myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po jakiego chuja mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.
|
|
|
przysuwasz się. oblewasz moją szyję płonącymi pocałunkami. nie odsuwam się, wręcz przeciw swojej woli zbliżam twarz ku twoim ustom. - jesteś moim światem - szepczesz, łapczywie chwytając oddech. twoje usta lądują na moich, a Twoje słowa nie chcą wylecieć z mojej głowy. odsuwam Cię, poprawiam sukienkę i uciekam, mówiąc Ci, że jesteś nikim. że dla mnie, nie znaczysz nic.
|
|
|
Mądra dziewczyna całuje, ale się nie zakochuje. Słucha, ale nie wierzy. Odchodzi, zanim zostanie porzucona.
|
|
|
|