 |
Byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
 |
W moich oczach łzy, tęsknota, żal.
Pusto w sercu, mimo że już kogoś mam.
|
|
 |
I nic co powiesz, Nie uratuje nas tym razem.
|
|
 |
czułam , że się martwi, jednak zupełnie nie dawał tego po sobie poznać .
|
|
 |
było w nim coś takiego, co nie pozwalało mi zapomnieć .
|
|
 |
pewnego dnia wrócimy, wszystko będzie jak za dawnych czasów .
|
|
 |
wiesz co? tamtych dni mi brak..
|
|
 |
każ mi go nie kochać, nie pragnąć, nie tęsknić, nie myśleć o nim, ale pomyśl czy to sprawi, że przestanie tyle dla mnie znaczyć ?
|
|
 |
` A gdy już umrę, to tam gdzie pójdę też będę Cię kochać... `
|
|
 |
Nasze pragnienia zawsze się modlą, choćby wargi milczały.
|
|
 |
Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku.
|
|
 |
|
na początku był ból . ogromny , niewyobrażalny ból . łzy , popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek , królujących na mojej liście najczęśniej odtwarzanych . później złość . złość na niego , na to jak się zachował i że wszystko zniszczył . odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego . teraz ? akceptacja . poddanie się . i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca , gdy staje się dotępny . i tylko walczę ze wspomnieniami , których jest za dużo . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|