 |
wczoraj w czasie siedemset czterdziestej siódmej łzy zrozumiałam, że przecież nie warto. / rap_jest_jeden
|
|
 |
gdybym tylko wiedziała, że tak mnie potraktujesz, to kilka miesięcy temu włączyłabym sobie w sercu opcje 'nie angażuj się'. dziś mogę tylko prosić o niemożliwy backspace, zwykły delete wspomnień. / rap_jest_jeden
|
|
 |
gdy przyszły mroźne dni, zaczęło zamarzać wszystko. Spacerowaliśmy po parku za ręce i patrzyliśmy jak wokół nas wszystko jest okryte białym puchem. Zamarzło wszystko – oprócz naszych serc, bo łączy ich silna więź, tak, miłość. / rap_jest_jeden
|
|
 |
chcę liczyć z Tobą pierwsze płatki śniegu i widzieć jak czule ogrzewasz mi dłonie. / rap_jest_jeden
|
|
 |
jedyne o czym marzyła w te pochmurne dni, to znaleźć ukojenie w jego zawsze ciepłych ramionach. / rap_jest_jeden
|
|
 |
widzę Twój uśmiech, czuję nie jest prawdziwy, też sie uśmiecham, ale nie jestem szczęśliwy.
|
|
 |
nie potrafię Cię poprosić 'na oczy przejżyj'. nie jest lekko oddzielić życie od poezji.
|
|
 |
potykasz się w swoim sztucznym raju, wiem jak to jest, życie na haju.
|
|
 |
moim dobrym imieniem nie wycieraj nigdy gęby, dam palce pod tasak - zawsze swego pewny.
|
|
 |
droga przez cierpienie, chłód i ból. nigdy jak niewolnik, zawsze jak król!
|
|
 |
chcą czuć mój strach, chcą widzieć moje łzy, chcą być w moich snach, chcą słyszeć mój krzyk i zębów zgrzyt, mówią 'to juz teraz'. oni chcą, ale to jest bez znaczenia.
|
|
|
|