 |
Czasem chciałbym umieć być skurwysynem. Wszystko co było puścić z dymem. Zwalić na skutek nie na przyczynę.
|
|
 |
Robię bilans zysków i strat. Mogę napisać powieść na temat Twoich wad
|
|
 |
"Siedzę i kreślę słowo za słowem. Kolejny tekst, kolejny traktuję jak spowiedź, kolejny wers. Ludzie pytają - ile mogę? Odpowiadam - do bólu, na ile mi pozwoli zdrowie."
|
|
 |
"Jestem daleko zarazem tak blisko, nie miałem już siły walczyć to wszystko, aby kochać nie wystarczy wybaczyć.. "
|
|
 |
Dzień nowy wstaje , otrzyj łzy, ucisz łkanie, zabiorę cię do świata bajek, na drugie śniadanie
|
|
 |
Są w pamięci choć fizycznie nie obecni, jak ja w szkole nieraz na jakiejś lekcji.
|
|
 |
Nie musiał wkładać rąk pod moją bluzkę bym poczuła dreszcze, wystarczyło że delikatnie musnął mój policzek, bym prosiła o jeszcze.
|
|
 |
Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe. Bo drugą dobę nie śpię i pije gdzieś na mieście. To co najważniejsze zostało gdzieś w tle
|
|
 |
Wiesz, już nie rozumiem nic, już nic nie kumam, już nie umiem żyć, nie umiem być, już nie umiem czuwać...
|
|
 |
przyjaźń pomijam, miłość to chłam. przeliczana na ilość ran. ran, które zadam i ran które mam. poukładaj mój bałagan mała-błagam.
|
|
 |
' Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział. przejdziesz ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. " nadążysz za mną do autobusu. odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie. będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. ' i byłabym grzeczna dla Ciebie, przez chwilę.
|
|
 |
Nienawidzę ludzi, którzy wpierdalają się w życie innych z chujowym do wyrzygania, mentorskim tonem będąc w tym kurwa kiepskimi. Jeżeli ktoś ma z tobą problem, to może WYPIERDALAĆ w podskokach, zapamiętaj. Ubierasz się jak chcesz, jesz to, co ci smakuje, pijesz tyle ile potrzebujesz, palisz ile chcesz, kochasz kogo chcesz, nienawidzisz z rozwagą, napierdalasz się jak musisz a cała reszta jest tylko nic nie znaczącym pyłkiem na twoim ramieniu.
|
|
|
|