 |
|
nigdy nie będzie tak jak było kiedyś. dołuje się , jeszcze bardziej to rozpamiętywam. Sory bejbee
|
|
 |
|
ej daj zapomnieć. ty zapomnisz, ja zapomnę i będzie malinowo. obiecuję. / malynoowa.
|
|
 |
KRÓTKA LEKCJA ŻYCIA. : mały ptaszek leciał na południe uciekając przed zimą. niestety było już tak zimno, że ptaszek przemarzł i spadł na pole. polem przechodziła krowa i nasrała na ptaszka. ponieważ gówno było ciepłe funkcje życiowe ptaszka zaczęły wracać do normy. leżał więc sobie szczęśliwy i ogrzany w gównie i wkrótce zaczął śpiewać. obok przechodził kot, który usłyszał śpiew ptaszka, wyciągnął go z gówna i pożarł. WNIOSKI : "1. nie każdy kto na Ciebie nasra jest Twoim wrogiem; 2. nie każdy kto Cię wyciągnie z gówna jest Twoim przyjacielem; 3. jak siedzisz w gównie to się nie odzywaj."//empska
|
|
 |
|
iść zaśnieżonym chodnikiem i pod nosem nucić piosenki reggae chwila niepowtarzalna < 3 //cukierkowataa
|
|
 |
|
- obierając mandarynki sok prysnął mi do oka. - i co się stało.? - no kurwa szczypało. ! ;D /rozmowa moich ciotek ;p //cukierkowataa
|
|
 |
dzisiaj dał mi do wyboru kostkę czekolady albo jedną trzecią żelka. no idiota. odpowiednie pytanie to ' dwie tabliczki czekolady czy trzy paczki śmiej żelków ? '
|
|
 |
dzisiaj przejrzałam wszystkie moje wpisy na moblo. fajnie było poczytać, pomyśleć nad tym co było.. i wiecie co ? już wcześniej zdawałam sobie z tego sprawę, ale dopiero teraz do mnie dotarło z wielką siłą, że z tą stroną wiąże się ułamek mojego życia. jakaś jego część jest zapisana właśnie TU. nie w zeszycie, na blogu czy w innym miejscu. kurczę. niektórzy mogą sobie pomyśleć ' tss. podnieciła się, że zna tą stronę. żałosne.' proszę bardzo, mi to nie przeszkadza. po prostu cieszę się, że mogłam poznać wielu ciekawych ludzi i ich poglądy na życie. pozdr. ;d
|
|
 |
- a je.. a jee.. aaa. - co się dzieje ? mi możesz wszystko powiedzieć. obiecuję, że zostawię to dla siebie. - tak ? no to ku_wa jeśli mi nie zejdziesz z nogi to inaczej porozmawiamy. ile Ty ważysz ?! - ... mniej niż Ty. ' poker face '
|
|
 |
i to dziwne uczucie, że prawdziwe święta już nie powrócą. koniec z wyczekiwaniem na pierwszą gwiazdkę, prezenty i mikołaja.. dwanaście potraw może i jest, ale brakuje mi śpiewu kolęd i śmiechu mojego słodkiego braciszka, który już jest dużym chłopcem. najzwyczajniej mi tego brak.
|
|
 |
uwielbiam Go. nie, nie jest to kolejna historia miłosna. chodzi mi o mojego dobrego kumpla. wczoraj miałam zjechany humor, byłam na niewidocznym na gadu. jednak on napisał. - cześć. co jest ? - no ku_wa skąd wiesz, że jestem na gg ? weź się odwal. - miałem takie przeczucie krowi cycku. ;p [...] nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. wyzywałam go przez następne piętnaście minut i poczułam wibrowanie komórki, którą miałam na kolanach. ' zastrzeżony. ' odebrałam i zaspanym głosem powiedziałam - czego ? - wibracje czułaś ? uuu. - skąd Ty do jasnej cholery wiesz co ja robię ? - jak przestaniesz po mnie jeździć to Ci powiem. więc się ogarnęłam i przeprosiłam kumpla za wszystko, co o nim pisałam. odpisał na to ciekawą wiadomość; skarbie.. tak, tak wiem. nienawidzisz, kiedy mówię do Ciebie skarbie. wyjdź przed dom. więc wyszłam, a przed domem była ogromna bombonierka z liścikiem. jego zawartość pozostawię dla siebie. chcę tylko podkreślić, że takiego przyjaciela nikomu nie oddam. ;d
|
|
|
|