 |
miała chęć zasnąć, obudzić się, gdy było by już po wszystkim.
|
|
 |
burza idzie. - wyjdź na dach ii pomachaj jej czymś metalowym na powitanie.
|
|
 |
z każdym łykiem Danielsa , z każdym przydeptanym petem , z każdym kieliszkiem uniesionym ku górze , z każdą równie oddzieloną kreską , z każdą zwiniętą setką , z każdym pociągnięciem nosa , wiem że Go tracę . / slaglove
|
|
 |
Co z tego że na szyi nosisz pierwszą literę jego imienia , jeśli w sercu tak naprawdę jest ktoś inny . / slaglove
|
|
 |
a z każdą minutą gdy odchodził stawał się historią , tą najpiękniejszą , zapisaną w sercu. / slaglove
|
|
 |
nie pytaj mnie o nic, posiedzmy w milczeniu, razem, ot tak dla kaprysu.
|
|
 |
niewątpliwie jest kreatorem uśmiechu.
|
|
 |
jeden dzień, kiedy coś się wali, ona tu, a on gdzieś w oddali.
|
|
 |
może Twój ideał znika właśnie.
|
|
 |
ktoś zapisze ich historie w pamięć, choć osobno, zawsze będą razem.
|
|
 |
nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne . / sitek
|
|
|
|