 |
nienawidzę Cię, za to że odszedłeś w tak bezczelny sposób. jednak jakaś cząstka mnie nadal Cię kocha, i bezskutecznie błaga byś wrócił.
|
|
 |
Boże, dlaczego to my mamy to robić? Dlaczego my mamy płakać, zamykać się w domu, pić i palić do porzygu, robić sobie blizny ostrymi przedmiotami, dlaczego to my kurwa mamy być tymi słabszymi? To znaczy, rozumiesz co chce powiedzieć, prawda ? Powinnyśmy nakopać im wszystkim do dupy, zamiast po nich płakać.
|
|
 |
i tak po prostu przestał się odzywać.
|
|
 |
A wypierdalaj, byle komu nie będę pozwalać się wkurwiać.
|
|
 |
Może i mogłabym o Ciebie zawalczyć i z pewnością udałoby mi się i na pewno byłbyś mój, ale po chuj mi to, skoro i tak nie potrafiłbyś mnie docenić.
|
|
 |
co ja świętuję? / hshshshs :D
|
|
 |
może magia świąt sprawi, że mnie pokochasz?
|
|
 |
zabrakło mi Ciebie dziadziu przy świątecznym stole. był moment, kiedy spojrzałam na puste krzesło, spuściłam głowę w dół, z oczu polały się łzy. serce dało mocny znak, że mi Ciebie brakuje. zabolało jak nigdy. tęsknie, tęsknię za końcówką życzeń 'i żebyś doczekał mojego wesela". tak bardzo mi Cie brak.
|
|
|
|