 |
Ile razy słuchałaś jego obietnic,i wierzyłaś,że w końcu się zmieni?Ile razy przyjmowałaś przeprosiny tylko dlatego,że bałaś się jego utraty?Ile razy wybaczałaś mu,choć nie miałaś na to najmniejszej ochoty?Ile razy kładłaś się do łóżka cała zapłakana,tak,że nie mogłaś złapać oddechu,by zaczerpnąć powietrza,no ile?Ile razy nadziej umierała,a Ty wciąż broniłaś go tłumacząc,że może ma gorszy okres w swoim życiu?Powiedz ile?Powiedz teraz,czy facet,który powoduje łzy u własnej kobiety jest coś wart?Czy warte są jego słowa,obietnice i przeprosiny,które i tak nic nie zmieniają?Czy tak się zachowuje ktoś,kto Cię kocha?Czy tak powinna zachowywać się osoba,której oddało się serce?Nie.Więc teraz Twoja kolei.Stań się taka,żeby Cię nie poznawał.Taka jaką nigdy nie byłaś.Obróć rolę,w której to Ty przejmiesz władzę nad jego sercem.I rań go tak,jak On to robił.Pokaż mu to,jak Ciebie bolało,gdy to On Cię ranił. Może wtedy zrozumie co czułaś. Ale nie licz na to,że się zmieni,nikt nie zmienia się od tak.
|
|
 |
"Umarłem przez ciebie, chociaż właśnie dla ciebie tak pragnąłem żyć." - Jan Brzechwa
|
|
 |
Prawdziwa dama to twoja mama, szanuj ją dzieciak do końca świata.
|
|
 |
Ciągle narzekam, ciągle mi mało, to ze mną czeka Ciebie, więc uciekaj śmiało.
|
|
 |
Aż chce się żyć, chce się żyć, mimo wielu zmartwień nadal chcę tu być!
|
|
 |
Nieważne jak się zmienisz, zawsze będziesz płacić za swoje czyny.
|
|
 |
Wiedz, że to tylko dla naszego dobra, nie zamierzam prowadzić z Tobą żadnych gier, najważniejsze to być wobec siebie fair, by w przyszłości wszystko mogło dobrze się ułożyć, powinnaś i musisz do tego dążyć.
|
|
 |
Pewnie też, chciałabyś powiedzieć mi niejedną rzecz, jaki powinienem być i jak chcesz. Wiesz, powinnaś, musisz mnie kochać, nie możesz mnie nie kochać.
|
|
 |
Zostańmy w domu, obejrzyjmy film, proszę, zróbmy cokolwiek, tylko we dwoje, bo marzą mi się Twoje dłonie na sobie. Albo pojedźmy gdzieś, gdzie nikogo nie znamy, spędźmy tam trzy dni i spędźmy je sami. Poczytajmy, albo Ty poczytaj mi, nie gońmy lepszego życia, przecież najlepsze mamy!
|
|
 |
Mus z twoich ust, ja sauté.
|
|
 |
Chciałem mieć cie na stałe,
ale życie zmienia.
|
|
|
|