 |
nie wygłupiaj się i chodź dawaj buziora ♥
|
|
 |
jakby się tak dało, przytuliłabym Cię przez telefon. ♥
|
|
 |
chciałabym,żeby spełniły się historie, które wymyślaliśmy razem w te noce przed snem. ♥♥
|
|
 |
nikt tak perfekcyjnie nie zatruł mojego mózgu i serca.
|
|
 |
niby rozmawiamy, ale o niczym. omijamy swoje problemy, nie lubimy szczerze rozmawiać, nie umiemy wyrażać uczuć. jesteśmy coraz bardziej sztuczni, coraz więcej masek zakładamy na swoją twarz. niby rozmawiamy ale nie znamy siebie wcale.
|
|
 |
Gdy robiłeś mi pierwszy zastrzyk wierzyłam, że dajesz mi szczęście. Ale ty już wiedziałeś, że mnie zabijasz. I cieszyłeś się, że kiedyś nie będziesz umierał sam.
|
|
 |
wciąż błądzę wśród złudzeń, tamtych niedotrzymanych obietnic, chwil szczęścia, świadomości sensu i wciąż nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć tego co się stało, nie potrafię dopuścić do siebie myśli, że Jego już nie ma, że połowa mojego serca bez Niego jest martwa, a ja chociaż nadal oddycham to tak naprawdę od dawna nie żyję, tkwiąc jedynie dla zasad, w tym codziennym syfie. / Endoftime.
|
|
 |
- Proszę dokumenty, jesteśmy z policji. - Nie mam . - No to idziemy. - No to idźcie.
|
|
 |
Co ja tutaj robię, tak daleko od Ciebie?
|
|
 |
Mam cholerną ochotę Cię przytulić. Tutaj, teraz, zaraz, już.
|
|
 |
Masz u swojego boku osobę, dzięki której papierosy i kawa rano smakują lepiej, filmy są ciekawsze, nie masz już ochoty zanosić się spazmatycznym płaczem o trzeciej nad ranem. Osobę, dla której używasz perfum, na które odkładałaś przez kilka miesięcy, tylko dlatego, żeby raz powiedziała Ci, że "ślicznie pachniesz." Kogoś, kto jest. Oddycha tylko i wyłącznie dla Ciebie.
|
|
 |
już nigdy nie powiem Mu jak bardzo Go potrzebuję, jak bardzo brakuje mi Jego słów, dających jak zawsze nadzieję na nowy dzień. nie opowiem, jak codziennie błądzę wśród tamtych chwil wspomnień, szukając wytłumaczenia na dzisiejszy dzień, jak pomiędzy kolejnymi wersami ukrywam szczęście, które bez Niego, już nigdy więcej nie będzie warte tego, co było kiedyś. / Endoftime.
|
|
|
|