 |
Jak to jest, że stojąc przed kimś, kto jest Ci tak bliski, że nie dzieli go od Ciebie nawet powietrze, czujesz się tak, jakby ziemię pomiędzy wami rozdarł głęboki kanion? | Jodi Picoult
|
|
 |
Wiesz.. zamykam oczy i widzę Ciebie śmiejącego się jak zawsze. Pamiętasz jak działał na mnie Twój uśmiech ? Jak potrafiłeś poprawić mi humor jesdnym spojrzeniem ? Pamiętasz, że nie zawsze było idealnie ale to właśnie było piękne. Pomimo wszystkich przeszkód, które między nami stały, pomimo moich "humorów" byłeś przy mnie. Brakuje mi Twojego głosu. Uwielbiałam gdy zmieniałeś go by mnie rozbawić . Byłeś przy tym taki słodki. Brakuje mi Twojego optymizmu. Kiedy wszystko się waliło a Ty ze spokojem mówiłeś , że przecież to nie koniec świata i że damy radę . Wierzyłam, nadal wierzę. Więrzę w nas bez względu na to gdzie teraz jesteś i co robisz. Wierzę, że może być lepiej .
|
|
 |
Nienawidzę w sobie tego, że tak szybko zaczynam zbliżać się do ludzi, że tak szybko przyzwyczajam się do ich obecności, ich rzuconego cześć w moją stronę, do zbitych piątek na osiedlu, do wyznań, które kierują w moją stronę, do nich samych. Nie znoszę tego, bo przecież to oczywiste, że każdy w końcu odchodzi. Czy jest to świadomy wybór czy śmierć. Ale odchodzi, a ja zostaję z coraz bardziej poszarpaną duszą.
|
|
 |
Trudność życia polega na tym, aby odróżnić, które mosty przekraczać, a które palić.
|
|
 |
udajemy, że wszystko jest w porządku, a tak naprawdę nasze serce jest w wielkiej dupie i nie wiemy co zrobić, ze swoim życiem ..
|
|
 |
Bawimy się w chowanego? jak mnie znajdziesz, dostanę buziaka .
- Dobrze.
- Będę w kuchni.
|
|
 |
Trudno jest pozbyć się uczucia, że mogliśmy zrobić więcej.
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy ?
|
|
 |
chciałabym po prostu przestać myśleć. przestać cokolwiek czuć, uodpornić się na wszystko co mnie otacza. zamknąć oczy i zapomnieć o tym co sprawia ból, o ludziach za którymi tak cholernie tęsknię i o wspomnieniach do których zbyt często wracam. chciałabym choć przez chwilę czuć spokój i niczym się nie przejmować. ale wiem że pragnę niemożliwego. to tylko ciche wołanie o pomoc, bo już sama nie potrafię ogarnąć własnego życia.
|
|
 |
nigdy nie rozumiem po co wypowiadasz w moim kierunku jakiekolwiek słowa.nie musisz przysięgać mi codziennych spotkań,cudownych prezentów i bycia na wyłączność tylko dla mnie.ja tego nie potrzebuję.ja potrzebuję tylko żebyś spojrzał mi prosto w oczy,bez wahania powiedział:zaopiekuję się Tobą, i nie skrzywdzę,nigdy tylko tyle,to przecież nie tak dużo.nie kochaj mnie za pięknie pomalowane, długie rzęsy kochaj mnie za oczy,te zapłakane,czy niewyspane.nie kochaj mnie za wygląd na imprezie kochaj mnie za rozciągnięty dres i dużą bluzę,gdy siedzę w domu.nie kochaj mnie za słodkie słówka kochaj mnie za kurwa,które podobno tak fajnie przeciągam.nie kochaj mnie za kulturalne zachowanie na kameralnym przyjęciu kochaj mnie za tańczenie w płatkach śniegu,z butelką wódki.nie kochaj mnie za to jaka bywam a za to jaka jestem.pytasz jak ja się wtedy czułam szczerze?czułam się jak pies,którego właściciel przywiązał do drzewa,bo mu się znudził.
|
|
 |
Ci, którzy się wspinają, robią sobie zdjęcia na szczycie. Są uśmiechnięci, uniesieni, triumfują. Nie robią sobie zdjęć po drodze. Kto chciałby pamiętać resztę. Wysilamy się, bo musimy. Nie dlatego, że lubimy. Nieustającego wysiłku, bólu i udręki wspinaczki nikt nie fotografuje. Nikt nie chce ich pamiętać. Wolimy wspominać widok ze szczytu. Zapierające dech, chwile na szczycie świata. Dlatego się wspinamy. Warto pocierpieć. Najdziwniejsze, że warto poświęcić wszystko.
|
|
|
|