 |
|
Zwykłe czynności utrudniają mi życie. Po raz kolejny mój mózg odłącza się od reszty ciała i tworzy własne historie. Nie wiesz o mnie nic , ja praktycznie o tobie też, ale jesteś takim małym sobowtórem , który cholernie utrudnia zapominanie.
|
|
 |
|
Dlaczego nikt nie potrafi zrozumieć tego bólu ? Mam dość udawania, że wszystko będzie dobrze. Nawet żelki malinki nie pomagają, a są moim guru. Poczekam jeszcze chwilę, może jedną setną chwili , aż świat przestanie wirować i unormuje swój ruch wokół słońca.
|
|
 |
|
Zrzućmy płaszcz gęsto tkanych kłamstw, pokażmy swoje wnętrze , które jest o wiele lepsze.
|
|
 |
|
Obudzę się wcześnie rano , przymknę oczy przez odbijające się światło od śnieżnobiałej pościeli.Uśmiechnę szczerze i ubiorę w puchowy szlafrok.Z radością napiję się świeżej kawy i ze szpilkami w ręce będę podbijać świat dalej.
|
|
 |
|
Słysząc twój głos pobiegłam przed siebie.Zgubiłam się w ciemnościach przez brak rozsądku.Teraz widzisz co robisz z ludźmi ?
|
|
 |
|
Nie słucham techna i nie jest to powód żeby mnie tępić.
|
|
 |
|
o, jesteś online. napisz. napisz do mnie. napisznapisznapisznapisz. w tym momencie, w tej chwili, teraz. proszę proszę napisznapisznapisz. bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na ciebie. no napisz. przecież widzisz to żółte słoneczko przy moim imieniu, napisz. napisz pierwszy, bo ja już nie mam odwagi. napisznapisznapisznapisznapisz. o, już cie nie ma. kurwa.
|
|
 |
|
Traktuj mnie źle tak jak zawsze mnie traktujesz, bo kiedy Cię nie ma jest jeszcze gorzej.
|
|
 |
|
delikatnymi ruchami sunął po moich biodrach, zdejmując tym samym koszulkę. nie opierałam Mu się. z lekko przymkniętymi powiekami delektowałam się tą chwilą, ciesząc serce bliskością Jego osoby. zaczął całować moją szyję. - pragniesz tego. - szepnął mi ledwo dosłyszalnie do ucha. odsunęłam się mimowolnie, niczym oparzona. pośpiesznie zaczęłam zbierać swoje ubrania, posuwając się powoli do wyjścia. złapał mnie w progu, zaciskając mocno swoje dłonie na moich nadgarstkach. - co Ty odpierdalasz? - wysyczał. - pragnę, żebyś mnie kochał. mój charakter, to jaka jestem. nie chcę, żeby jedynym aspektem uwielbiania z Twojej strony było moje ciało, i to, jak miło Ci się we mnie wchodziło. - odpowiedziałam ze łzami w oczach. puścił. wyszłam.
|
|
 |
|
Książe do mnie przypatatajał :D
|
|
 |
|
Lubisz blondynki ? Bo nie wiem czy się przefarbować..
|
|
 |
|
nie wiem, nie rozumiem. straciłam wszelki panujący tu dawniej rygor. mało mnie obchodzi czy jesteś, czy wręcz przeciwnie. tylko jedno pozostało na miejscu - moja miłość, względem Twojej osoby.
|
|
|
|