 |
|
Pamiętaj, że facet ma być dodatkiem, przy którym rozkwitasz, a nie całym twoim światem, w którym się zamykasz.
|
|
 |
|
gdybyś wiedział co dzieje się ze mną, co noc. gdybyś zdawał sobie sprawę z tego jak leżę w mroku stukając palcem o ekran komórki i wyczekując cholernej wiadomości na dobranoc. gdybyś widział jak kolejne łzy, zostawiają przezroczyste smugi na moim policzku, a chwilę potem skapują na poduszkę. gdybyś czuł, to co dzieje się w moim sercu w tamtych chwilach. gdybyś miał świadomość tego, jak moje myśli uporczywie krążą wokół Twojej osoby. gdybym Ci to wszystko powiedziała - wróciłbyś. może z litości, może z żalu i współczucia w stosunku do mnie, ale wróciłbyś.
|
|
 |
|
bo jeśli Bóg stwarzał ludzi na swoje podobieństwo to niezłym sukinsynem musiał być.
|
|
 |
|
olej szkołę, naukę, spanie. zakochaj się. chyba wolisz za kilkanaście lat wspominać cudowne chwile z zielonookim szatynem, niż nocną naukę matematyki?
|
|
 |
|
wiem, że mnie ominiesz. przejdziesz szerokim łukiem, na wypadek gdybyśmy mogli zetknąć się ramionami. spojrzysz jedynie ukradkowo, tylko tak, żebym nie zobaczyła. będziesz obrabiał mi dupę z osobami, które stanowią dla mnie totalnie zerową wartość. ale w końcu skończysz grać i przyznasz, że od samego początku się nie myliłam. oświadczysz, że mnie kochasz. a ja? zareaguję otwartą dłonią celową w Twój policzek, której nie będziesz miał nawet skrupułów zatrzymać. skruszony przeprosisz, ja odejdę, ze świadomością, że już za późno.
|
|
 |
|
przyszedł do mnie z dwudziestominutowym spóźnieniem, tłumacząc, że się po drodze zagadał. na pytanie z kim odpowiedział oschłym tonem, iż z Nią.
|
|
 |
|
nie ingeruję w to. jeśli jest idiotą, rzuci się w ramiona tej lafiryndy podczas mojej szkolnej nieobecności. jeśli natomiast zależy Mu na jakichkolwiek uczuciach - od razu po lekcjach stanie w moich drzwiach z malinowym sokiem, proszkami na gardło, i miliardem paczek chusteczek, mówiąc, iż ma jednak nadzieję, że mam w lodówce trochę sera, bo umiera z głodu.
|
|
 |
|
- kc. - kodeks cywilny? - ee? - chcę pełnego k o c h a m, połączonego z idealnym, perfekcyjnym naciskiem na C i ę.
|
|
 |
|
Już cztery razy przestałam cię kochać i zaczęłam na nowo.
|
|
 |
|
za to, że w jednej chwili stałeś się dla mnie tak zupełnie nieobecny, za to jakim stałeś się na powrót ignorantem i za to, że rozproszyłeś każdą z moich nadziei - odwdzięczę się, kochanie.
|
|
 |
|
to tylko kwestia czasu. prędzej czy później zamieszkam w Twojej głowie i będę się ujawniać co noc.
|
|
|
|