 |
któregoś wieczoru podasz mi szklankę pepsi, usiądziesz tuż obok i obejmiesz ręką moje ramiona - ot tak, wpatrując się w zachód słońca, znów mnie pokochasz.
|
|
 |
Moja cienka twórczość zaczyna się zlewać w rozpacz żałosnej dziewczyny , których tak wiele jest w tym wirtualnym świecie.
|
|
 |
Pomóż mi przetrwać.Niech zimne dreszcze przestaną nawiedzać moje ciało.Ociepl swym spojrzeniem , dotykiem dłoni .Napełnij uczuciem zmarznięte serce,niech znów zacznie bić w normalnym rytmie.
|
|
 |
Nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach.
|
|
 |
Wydaje wam się czasem, że jesteście największymi szczęściarzami pod słońcem? Cóż, pomyłka: to ja jestem największą szczęściarą.
|
|
 |
Jak to możliwe, że była szczęśliwa, podekscytowana i zakochana, a jednocześnie czuła wyrzuty sumienia, była przerażona i pogubiona? Takie życie skarbie. Zacznij się przyzwyczajać.
|
|
 |
Jedna rzecz jest pewna: wszystko jest możliwe.
|
|
 |
Podsycamy w sobie ból, bo to jedyne, co nam zostało.
|
|
 |
W mojej głowie wciąż brzmi pytanie : Czy muszę tak cierpieć ? Może zostałam po to stworzona by przez pół życia wciąż zadawać sobie to pytanie.
|
|
 |
Kręcić przed tobą dupą i widzieć jak się ślinisz, patrząc na ciebie oblewając się martini, siedzieć bezczynnie byś wiedział, że jestem i by cię żarło, że u mnie jest już lepiej.
|
|
 |
Moje priorytety zmieniły się.Pogubiłam się w uczuciach.Powolnymi krokami zmierzam ku dobrej drodze.Bynajmniej mam taką nadzieję.Mój uśmiech uzależniony jest od ciebie.Wciąż coraz zachłanniej chce cię więcej , wciąż bardziej, wciąż więcej.Może niedługo to się zmieni.Nadzieja nie gaśnie , jej ciepło tli się wewnątrz duszy i serca.
|
|
 |
za jakiś miesiąc spadną pierwsze liście, zapewne będę mieć katar, i założę bluzę wybierając się do szkoły. idąc drogą wcisnę słuchawki do uszu, a zmarznięte dłonie ulokuję na dnach kieszeni. pewnie ten typowo jesienny poranek przywitam kilkoma łzami wypuszczonymi na policzki przypominając sobie, że to była właśnie ta nasza pora roku.
|
|
|
|