 |
To jest cudowne to tego stopnia, że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko, jest nicość, tak błoga, spokojna. Przemyca mi emocje - nie potrafię, nie chcę się opierać.
|
|
 |
Trzymasz Jego rękę, On zaciska swoje palce wokół Twojej. Któreś z Was traci równowagę, przewracacie się, śmiech, który w sekundę przemienia się w krzyk. Pretensje. Procenty we krwi. Nie możesz się podnieść, dudni Ci w głowie, całuje Cię. Zapewnienia o miłości. Wkurwienie. Dotykasz każdego fragmentu Jego ciała, pali w opuszki palców. Komentuje kolor Twoich paznokci i bełkotem zapewnia, że Cię kocha. Chcesz odpocząć, a On wciąż trzyma Cię za ramiona. Wchodzicie do zimnej wody i całujecie się znów. I nic się nie liczy, i przez gardło przepływa kolejny alkohol, i jesteście coraz bardziej dla siebie ważni, i tak naprawdę to spierdalacie sobie życie.
|
|
 |
Jedną z ostatnich rzeczy, którą potrafi pojąć mój mózg, a serce, najprościej ujmując - zaakceptować, jest samotność. Teraz? Dzieli nas te kilkadziesiąt kilometrów, dzielą nas priorytety, cele, multum cech charakteru. Nie przebywamy ze sobą na co dzień, lecz kiedy już jest obok, wszystko jest po prostu inne. Nie do końca prostsze, bo niejedna hiena rzuca nam pod nogi kolejne przeszkody, lecz zwyczajnie normalniejsze. To jest moja rzeczywistość, bezpieczeństwo w Jego ramionach i największa błogość w postaci tych pełnych warg. I nie mam Go na wyciągnięcie ręki, lecz mam na wyciągnięcie serca.
|
|
 |
Kolejne zmiany nastąpiły w moim życiu. Odeszła kolejna osoba. Stało się to chyba tradycją, że regularnie co kilka miesięcy z mojego życia znika ktoś bardzo mi bliski. Z czasem nawet najbliższy. Zostaję wtedy sama, a ze mną tysiące myśli, stos problemów i niepoukładanych zagadek, na które wciąż szukam odpowiedzi. Ponownie siadam w ulubionym fotelu i zaczynam rozmyślać nad wszystkim. Staram się szukać tych pozytywnych, jak i negatywnych stron, ciągle zadając sobie różne pytania. Pytam siebie ' dlaczego tak się dzieje, czym zniechęcam do siebie ludzi?', ale w zamian nie dostaję żadnej odpowiedzi. Jedynie cisza góruje w tych czterech ścianach, zawarta pomiędzy mną, a otaczającymi mnie meblami. ~remember_~
|
|
 |
Uwielbiam kłaść się do łóżka wiedząc, że on tam na mnie czeka. Uwielbiam wtulać się w jego ciało, które każdego dnia pachnie małym dzieckiem pomimo, iż jest już nastolatkiem. Uwielbiam czuć jego delikatny dotyk, który powoduje delikatny dreszczyk podniecenia. Uwielbiam jego wargi, którymi zbliżając się do moich obsypuje mnie czułymi pocałunkami pozwalając mi jednocześnie wtulać się w jego ramiona, gdzie zawsze odnajduje oparcie. ~remember_~
|
|
 |
Noc, cisza, samotność i ja. Przytulam się do poduszki, w tle słychać delikatną muzykę, która miała ukoić mnie do snu. Nagle czuję, jak moje powieki zaczęły opadać ze zmęczenia. Czułam, że to kolejna pusta noc bez Ciebie. Sen już powoli przychodził, miałam Cię przed oczami, jak za każdym razem w ostatnich dniach. Komórka oddalona od mojego ciała, leżała i ładowała się na drugim końcu łóżka. Nagle czuję wibracje od Niej. Serce przyspieszyło, przestraszyłam się. Nie wiedziałam co się działo. Niechętnie sięgam po telefon, ponieważ wiedziałam, że światło od Niego może mnie bardziej rozbudzić, a ja zaś zacznę coraz bardziej za Tobą tęsknić. Otwieram znużone zmęczeniem powieki, unosząc je coraz bardziej w górę. Spoglądam na wyświetlacz, a tam widnieje Twoje imię. Serce zaczęło bardziej szaleć. Nie wiedziałam co się stało. Odczytuję wiadomość, a tam treść ' ŚNIJ O MNIE...', wiedziałam, że to będzie noc pełna miłych snów. I nie myliłam się. Czułam dzięki temu Twoją obecność. ~remember_~
|
|
 |
Bez Ciebie? Życie jest puste i samotne. Nie ma ciągłego, szczerego uśmiechu, który pojawiał się automatycznie na Twój widok. Serce już nie bije tak szybko, jak kiedyś, gdy chciało z piersi wyskoczyć w chwili, gdy byłam blisko Ciebie. Oczy nie są przepełnione blaskiem oraz błyskiem, który pojawiał się na samą myśl o Tobie. Nie ma tych szczęśliwych chwil, w których mogłam mówić, jak bardzo jestem radosna oraz szczęśliwa. Nie ma wyczekiwanych spotkań, do których się odliczało czas, spoglądając co chwilę na godzinę. Nie ma wspólnych zdjęć, na których ciągle uwiecznialiśmy swoje szczęście. Nie ma tak naprawdę już nas.. ~remember_~
|
|
 |
Nie pozwól jej nigdy odejść. . Jeżeli kochasz, walcz do końca, nie poddawaj się, bo potem możesz żałować decyzji, która została przez Ciebie podjęta . ~remember_~
|
|
 |
Wymagam zbyt wiele? Utworzyłam sobie własną utopię i teraz nie potrafię się odnaleźć w zwykłej szarości? Ludzie są zbyt słabi, by podołać moim wymaganiom i założeniom? Pewny jest jeden fakt - to we mnie tkwi problem. Autobus, muzyka, wzrok wpatrzony w pełny nadziei napis na szybie "wyjście awaryjne". A to z życia...? Bo potrzebuję.
|
|
 |
Wtulając się w jego ramiona, reszta świata przestawała mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. / cr.
|
|
 |
Dopiero teraz, gdy wszystko ucichło, a ja na spokojnie mogę pomyśleć, czuję, jak ostatnie trzy tygodnie mnie wykończyły. / cr.
|
|
 |
Płatki śniegu tańczące w rytmie delikatnego porywu wiatru. Kocham to. ♥ ~remember_~
|
|
|
|