|
gdy upadam, nie podaje mi ręki tylko przypierdala w twarz moralniaka - a ja bez słów wstaję i idę dalej. pomaga. / veriolla
|
|
|
|
Dlaczego Bóg nazywa się Bóg? Bo Pezet było już zajęte. ♥
|
|
|
zranił ją, bezpodstawnie. wyssał z niej wszystko co prawdzie. zamienił w chodzące zło bez uczuć. zepsuł jej wnętrze. w pionie trzyma ją nikotyna. każdego dnia walczy o jutro, o lepsze jutro. nie wierzy w miłość, przestała wierzyć w jakiekolwiek uczucia. wszystko jest bez sensu. | paulysza
|
|
|
|
jeśli masz coś do mnie, napisz to proszę na kartce, włóż do koperty i wsadź sobie w dupe.
|
|
|
zranił ją, bezpodstawnie. wyssał z niej wszystko co prawdzie. zamienił w chodzące zło bez uczuć. zepsuł jej wnętrze. w pionie trzyma ją nikotyna. każdego dnia walczy o jutro, o lepsze jutro. nie wierzy w miłość, przestała wierzyć w jakiekolwiek uczucia. wszystko jest bez sensu. | paulysza
|
|
|
a w Twoim "tęskniłem" było tak ogromnie dużo bólu, i prawdy. tak wiele nieprzespanych nocy, i zagryzanych warg. tak dużo kasowanych w połowie smsów, i rozłączanych połączeń. tak wiele cierpienia - aż trudno było uwierzyć, że stać Cię na tak skrajne uczucia. / veriolla
|
|
|
stań mi na drodze do szczęścia - proszę bardzo. przekonasz się co robię z ludźmi, którzy choć przez chwilę pomyśleli nad tym by spieprzyć mi coś, nad czym pracowałam. pozwoliłam raz zjebać własne szczęście - i nie pozwolę już nigdy więcej, by żadna kurwa - ani na dwóch, ani na czterech nogach wpierdoliła mi się w życiorys. / veriolla
|
|
|
oj, boli Cię serduszko, bo się rozstaliście, tak? straszne. teraz mam Ci współczuć, pozwolić Ci się wyżalić, i najlepiej wtulić w siebie? niech pomyślę... hm - wypierdalaj, moje też tak bolało. / veriolla
|
|
|
nigdy nie mów mi jak mam postępować - sama ponoszę odpowiedzialność za swoje czyny. sama przeżywam własne porażki, i sama cieszę się ze swoich sukcesów. zawsze byłam egoistką lubiącą samotność. nigdy nie potrzebowałam nikogo, więc przestań pieprzyć, że Ci na mnie zależy - mam to gdzieś, jak na mnie przystało. / veriolla
|
|
|
nie zagrzeję przy Tobie miejsca na dłużej niż kilka miesięcy. nie zaangażuję się. odchodzisz? śmiało, wypad - nauczyłam się nie czuć, tak jest o wiele lepiej. / veriolla
|
|
|
Zakochanie ,pewnego dnia oderwali się od siebie ,mieli kryzys ,kłócili się ,zerwali ,on poszukał sobie inną ona nienawidziła go ,spotkali się po miesiącu ,on spojrzał na nią i wiedział nadal coś do niej czuje ona nie chciała go znać ,zwabił ją do ich miejsca ,znowu zakochani ale nadal jest ta druga ,zakochani są razem a jednak osobno ,on z tą dziewczyną ona sama ,ale razem jednak.
|
|
|
|