 |
` mam dość Ciebie, tego, że wciąż jesteś nadętym dupkiem, który uważa, że nie ma wad i widzi tylko swój własny czubek nosa i swoje zachcianki. Jeżeli chcesz dziewczyny, która zrobi wszystko na pstryknięcie palcami to przykro mi, ale trafiłeś pod zły adres.
|
|
 |
Jedzie biedny Mikołajek, nie ma nawet paczki fajek. Sprzedał sanki, renifera, jest wkurwiony jak cholera. Buty mu się rozjebały, choć harował przez rok cały. Kalesony ma podarte, futro także gówno warte. Nie pomoże mu nikt w biedzie, wciąż wpierdala zgniłe śledzie. Dawno zgubił już prezenty, szwęda się jak pierdolnięty. Choć już bardzo blisko święta, on po dworcu się pałęta Najebany i beztroski, bo to nasz Mikołaj z Polski ! Wesołych Świąt ! ;)
|
|
 |
moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.
|
|
 |
` Jesteśmy jak książki . Większość ludzi widzi tylko naszą okładkę, mniejszość czyta wstęp, wielu wierzy tylko krytykom, nieliczni poznają naszą treść.
|
|
 |
` Pachniesz perfumami - męskimi. Męskością: niezwykłą siłą i bezradnością. Pachniesz wolnością - wolną miłością i drogim winem, ławeczką pod kinem, bo na to kino już nie masz pieniędzy. Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Bogiem. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami. Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością. Pachniesz wolnością - wolną miłością.
|
|
 |
` jego tęczówki to azyl, od którego uciekam gdy jest źle.
|
|
 |
` jesteśmy tylko ludźmi, wstydzimy się wielkich słów.
|
|
 |
.` Nigdy, żadnym gestem, żadnym słowem, nigdy, przenigdy nie dałam mu powodów do tego, by mógł tak bez słowa odejść..
|
|
 |
` Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra.
|
|
 |
` but if I go to bed, baby, can I take you ?
|
|
 |
` Ukłon w stronę ludzi, dzięki którym świat da się lubić.
|
|
 |
` I think I'll miss you forever, like the stars miss the sun in the morning sky.
|
|
|
|