| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | dziś nazywam Cię nic nie znaczącym incydentem w moim życiu . na zawsze pozostaniesz gdzieś tam głęboko w moim sercu , ale muszę iść do przodu i kochać na nowo . życie jest zbyt krótkie , aby marnować je na kochanie jednej osoby . szczególnie tej , która miłości nie odwzajemnia . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | żeby przetrwać , musisz nauczyć się żyć bez niczego . pierwszy umiera optymizm , po nim miłość , na końcu nadzieja . mimo to musisz trwać . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | może i alkohol skraca życie , ale pozwala zobaczyć dwa razy więcej . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | mimo wszystko - zawsze masz wstęp do mojego życia . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czasem tylko łapię się na tym, że próbuję przypomnieć sobie Jego głos. pamiętam wszystko - twarz, posturę, uśmiech - ale za cholerę nie mogę przypomnieć sobie głosu. tak bardzo mi tego brakuje. idę wtedy do mamy, wtulam się w Jej ramiona i ze łzami w oczach pytam: 'mamo, jak brzmiał ton Jego głosu?'. mama wtedy przytula mnie mocno i odpowiada: ' nie musisz tego pamiętać. ważne żebyś pamiętała jak ciągle powatarzał, że siostrę kocha najbardziej na świecie'. uśmiecham się wtedy. i choć jest to uśmiech przez łzy, to jest na prawdę szczery - bo wiem, że nigdy nie mogłam mieć lepszego brata. / veriolla |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | Rap to nasza fobia, droga bez powrotu, choroba na którą nie ma, nie będzie antidotum. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - dziecko, co Ty pamiętasz ze swoich urodzin ? - gorzką żołądkową, mamo .. - tylko ? - jakoś tak wyszło. / veriolla |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - mamo. iść do szkoły czy nie iść ? - a masz sprawdzian ? - nooo... - to nie idź. po co się będziesz stresować. / veriolla |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wystarczyły dwie minuty w szkole z tymi kochanymi mordkami, by na mojej twarzy zagościł uśmiech. / veriolla |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | myślisz, że jeden uśmiech wszystko naprawi ? kiedyś może i by tak było. dziś ? pierdol się, zmądrzałam. / veriolla |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | kocham swoje ogarnięcie - gdy wstaję o 10 i wnioskuję iż w końcu powinnam ruszyć się i pójść do szkoły, bo nie było mnie tam od 19 grudnia. / veriolla |  |  |  |