 |
|
Twój wybór, twój plan to samo dookoła,
tylko od Ciebie zależy to czy czegoś dokonasz
|
|
 |
|
Twoje życie, twój moment, twój mikrofon znów płonie
|
|
 |
|
musisz iść, wbrew przeciwnościom tego świata
i idź, nawet jak nie masz już do kogo wracać
|
|
 |
|
Krztuszę się sobą. Duszę wspomnieniami. Rzygam teraźniejszością. Spierdoliłam wszystko to co miało jakikolwiek sens, pozwoliłam odejść tym,którzy powinni zostać. Zignorujcie mnie, zignorujcie. Na nic innego nie zasługuję. /esperer
|
|
 |
|
Pijesz, rzygasz,pijesz,rzygasz i znowu pijesz i znowu rzygasz. Zmęczony? Tak samo męczy ukrywane uczucie. /esperer
|
|
 |
|
Myślę, że gorsza jest pustka spowodowana tym, że na nikim ci nie zależy niż złamane serce. Gdy jesteś zraniona płaczesz w poduszkę, zagryzasz do krwi wargę, o kimś myślisz, cierpisz za coś, za wspomnienia, za drugiego człowieka. Bez obiektu westchnień jesteś pusta, obojętna. Kładziesz się spać i nie rozmyślasz o tym co zrobić by on cię zauważył. Wstajesz rano i nie uśmiechasz się, bo zaraz go zobaczysz. Niby jest bezpieczniej, bo bez bólu, ale wypalasz się powoli. /esperer
|
|
 |
|
Nie wiem jak wy, ale ja nie lubię paczyć. Lubię sobie patrzyć. /esperer
|
|
 |
|
"...po obfitym w prace, poprzednim dniu i wieczornej imprezie, do późna w nocy śpię sobie rano. i nagle otwieram oczy, by zbadać sytuację... jest 6 rano. Fokus śpi. w mieszkaniu ani żywej duszy, a gdzie Magik? Zerkam wprost a on na balkonie z fajką w dłoni i ze słuchawkami na uszach, kiwa się do bitu kreśląc jakieś teksty. i tak codziennie."
|
|
 |
|
Leżę w łóżku, on śpi obok. Po policzkach płyną mi łzy gdy widzę jak w śnie splata nasze palce, jak spokojnie oddycha czasami uśmiechając się jak małe dziecko. Gdybym mogła pewnie płakałabym krwią ,którą wylewa moje serce. Nie kocham go. Boże, wybacz mi, że okłamuję jego i siebie. Nie potrafię już nic czuć, jestem już tylko ciałem. A on tak mocno mnie chcę i chroni. Biedny, nie wie, że nie ma mojej duszy,która wyprowadziła się wraz z miłością,która rok temu wywróciła moje życie do góry nogami. /esperer
|
|
 |
|
szukam symboli czy chociażby pustych gestów, bo bez tego nie ma nas
|
|
 |
|
Nazywaj mnie szmatą, kurwą, dziwką, suką. Byleby przed każdym z tych słów znajdowało się określenie 'szczęśliwa'. /esperer
|
|
 |
|
Mówią mi,że się zmieniłam. Mówią, że mnie nie poznają. Nie przeczę, nie krzyczę, nie wykłócam się. Jedynie myślę sobie 'Boże, a jeśli to prawda? Co jeśli on faktycznie zabił prawdziwą mnie?". /esperer
|
|
|
|