 |
|
I kurwa z czystym sumieniem i brudnymi wspomnieniami , zamykam rozdział o tobie . To koniec , basta . Kochanie , do zobaczenia nigdy .// wierszykowo-polandowo
|
|
 |
|
obiecajmi,że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ilejeszcze przejdziemy obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieliprzypominać sobie, że powinniśmy być obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czydwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie obiecajmi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w~ tymmomencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefonobiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszychwspólnych zdjęć obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. obiecaj mi,proszę .// wierszykowo-polandowo
|
|
 |
|
pokonywaliśmy razem góry, a potknęliśmy się o kamień.
|
|
 |
|
W dzieciństwie było lepiej. Całe dnie spędzane z 'prawdziwymi' ludźmi. To zdecydowanie coś innego niż przesiadywanie przed komputerem i zawieranie wirtualnych znajomości. Przecież i tak o nich zapomnimy. Spojrzenia w oczy nic nie zastąpi.// bananowyczipsxd
|
|
 |
|
Zawsze wiedziałam, że ten dzień nadejdzie. Stoimy naprzeciw siebie z przyszłością w naszych rękach..Tyle marzeń, tyle planów. Pamiętasz? // bananowyczipsxd
|
|
 |
|
Ból w klatce piersiowej stawał sie coraz bardziej nie do zniesienia.Tego dnia snuła się po domu jak wlasny cień szukając niewiadomo czego.Chłód przenikał jej ciało tworząc gęsią skórę.Otuliła nagie ramiona kocem i podeszła do okna próbując je domknąć.Poczuła zapach unoszący się z koca.Delikatna lecz przyjemna woń męskich perfum otulała jej nozdroża wywołując wspomnienia.Ta pierwsza ich wspólna noc,potem kolejne.Za każdym razem otulał jej ciało tym właśnie kocem,całował w kark i mówił jak bardzo kocha.Łzy napłynęły jej do oczy,a ciało delikatnie zsunęło się na podłogę.Skulona czekała na coś co już nigdy nie nadejdzie.Nie nadejdzie,bo on odszedł mówiąc jej coś o pomyłce.Powiedział,że nigdy jej nie kochał,myślał,że tak jest,ale się mylił.Pokochał inną.Tą która jej go odebrała..Skulona wciąż leżała otulona kocem na podłodze czekając aż sie obudzi i to wszystko okaże się złym snem..Ale nie był..Otworzyła oczy i wciąż znajdywała się sama w pustym mieszkaniu,bez Niego.. || pozorna
|
|
 |
|
Jak spotkasz ich, pozdrów i spytaj jak żyją, bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo.
|
|
 |
|
...Potem to zapić, by choć trochę było słodko.
|
|
 |
|
`przestałam już wierzyć w cokolwiek` // antlkaa
|
|
 |
|
Nachylił swoją glowę tak,by znaleźć się tuż przy mojej twarzy.Czule odgarnął mi wlosy z czoła i podniósł mój podbródek tak bym na niego spojrzała-Nie wierzysz mi prawda?-Spytał na co ja spuściłam z niego wzrok.-Mówiłem Ci,że jestem tu specjalnie dla Ciebie.Z nią nic mnie juz nie łączy-próbował mi wytłumaczyć lecz ja nie chciałam go słuchać.Odepchnęłam go delikatnie-Byłeś z nią 4 lata,mnie znasz od 2 tygodni i co?Miłość od pierwszego wejżenia?-Zadrwiłam i wyszłam z pokoju pozostawiając go samego.Nie wierzyłam w to co mówił,ani w żadne jego gesty.Alkohol szumiał mi w głowie,lecz byłam świadoma każdego swojego słowa.Nie wierze juz w nic.W żadne zapewnienie,w żadne czułe słowo.Zmieniłam się.Z romantycznej dziewczyny stałam się zimną i egoistyczną osobą..Nie chce krzywdzić,lecz wiem,że im się należy.Niejednokrotnie płakałam nie móc spać w nocy.tęskniłam i topiłam smutki w butelce wódki.Tegoroczne walentynki spędzę podobnie.Samotnie, bo czas mojej miłośi juz dawno przeminął..|| pozorna
|
|
|
|