głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slaglove

Nie  nie zwariowałam  ja tylko nie potrafię  nie wiem  nie umiem tego wyrazić nawet  po prostu wciąż myślę o Tobie i wciąż się boję  a przecież bezsensu  przecież wszystko jest dobrze i mogę nazywać Cię moim  ale nie mogę spać w nocy  ani w dzień   nie mogę jeść  a czasami oddychać i ciągle chodzę pijana  żeby się trochę ogłupić  żeby nie tęsknić  a wtedy mam straszne myśli i zadaję się z dziwnymi ludźmi  żeby tylko nie siedzieć w domu i ciągle mam ochotę leżeć na podłodze i palić i płakać ludziom w słuchawkę i jestem słaba  słaba i słabsza  z każdym dniem coraz bardziej  nie daje rady bez Ciebie  a przecież nie ma Cię tylko na chwilkę  więc przecież wszystko jest dobrze  jesteś  jesteśmy  ciągle to sobie powtarzam  żeby się nie posypać  więc widzisz  ja tylko się zakochałam  więc nie  nie zwariowałam  przynajmniej wciąż sobie to wmawiam.

niecalkiemludzka dodano: 7 czerwca 2013

Nie, nie zwariowałam, ja tylko nie potrafię, nie wiem, nie umiem tego wyrazić nawet, po prostu wciąż myślę o Tobie i wciąż się boję, a przecież bezsensu, przecież wszystko jest dobrze i mogę nazywać Cię moim, ale nie mogę spać w nocy, ani w dzień , nie mogę jeść, a czasami oddychać i ciągle chodzę pijana, żeby się trochę ogłupić, żeby nie tęsknić, a wtedy mam straszne myśli i zadaję się z dziwnymi ludźmi, żeby tylko nie siedzieć w domu i ciągle mam ochotę leżeć na podłodze i palić i płakać ludziom w słuchawkę i jestem słaba, słaba i słabsza, z każdym dniem coraz bardziej, nie daje rady bez Ciebie, a przecież nie ma Cię tylko na chwilkę, więc przecież wszystko jest dobrze, jesteś, jesteśmy, ciągle to sobie powtarzam, żeby się nie posypać, więc widzisz, ja tylko się zakochałam, więc nie, nie zwariowałam, przynajmniej wciąż sobie to wmawiam.

Pojedziemy nad rzekę  będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością  dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć  to takie dopełnienie moich słów  że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku  bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole  gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.

skejter dodano: 7 czerwca 2013

Pojedziemy nad rzekę, będziemy trzymać mocno swoje dłonie jakby od tego zależało czy zapadnie się Ziemia. Będziemy jednością, dwiema wymieszanymi farbami tworzącymi idealną konsystencje czystego koloru miłości. Twoje ciało pod promieniami Słońca będzie błyszczeć, to takie dopełnienie moich słów, że jesteś moją gwiazdką. Nie będę mógł oderwać od Ciebie wzroku, bo jesteś dla mnie jak Bóg dla chrześcijan. Ślepo wierzę w Ciebie i ubostwiam każdy skrawek Twojego ciała. Moje usta będą parzyły od napływu podniecenia i błądziły jak turysta bez mapy po aksamitnej skórze. Będę prymusem w szkole, gdzie uczę się całej Ciebie. Wskaże każdy pieprzyk i gdzie się zaczynają i kończą Twoje tatuaże. Patrząc Ci głęboko w oczy nawet nasze czarne źranice wypełnią się kolorem naszej miłości. I gdy nasze ciała będą odlewem doskonałości dwóch ciał oddanych sobie poczujemy w każdym kawałku serca smak miłości.

Jego dłoń wędruje w górę od Twojego kolana. Lekki dreszcz przebiega po linii Twojego kręgosłupa i te opuszki palców  te pewne ruchy opatulające poczuciem bezpieczeństwa są piorunujące. Już rozumiesz cały ten schemat  tą wrażliwość wewnętrznej strony ud  delikatniejszą i mniej odporną na wszystko skórę. Samoistnie napinają się mięśnie Twoich ramion  a On czując to uśmiecha się w pocałunku. Da się? Nawet nie wiesz  czy to realne  możliwe  ale wiesz  wiesz  że na pewno się uśmiechnął i że gdyby miał otwarte oczy to miałby w nich iskry  które zapaliłby cały Twój świat. I dlatego boisz się spojrzeć. Bluzka mocniej przykleja Ci się do ciała  a gęsia skórka wstępuje na kark  kiedy Jego dłonie znajdują się na wysokości Twoich bioder. Wbijasz Mu paznokcie w szyje  zdezorientowany przegryza Ci delikatnie wargę. Mała strużka krwi  a Ty kochasz Go z każdą sekundą coraz mocniej.

definicjamiloscii dodano: 6 czerwca 2013

Jego dłoń wędruje w górę od Twojego kolana. Lekki dreszcz przebiega po linii Twojego kręgosłupa i te opuszki palców, te pewne ruchy opatulające poczuciem bezpieczeństwa są piorunujące. Już rozumiesz cały ten schemat, tą wrażliwość wewnętrznej strony ud, delikatniejszą i mniej odporną na wszystko skórę. Samoistnie napinają się mięśnie Twoich ramion, a On czując to uśmiecha się w pocałunku. Da się? Nawet nie wiesz, czy to realne, możliwe, ale wiesz, wiesz, że na pewno się uśmiechnął i że gdyby miał otwarte oczy to miałby w nich iskry, które zapaliłby cały Twój świat. I dlatego boisz się spojrzeć. Bluzka mocniej przykleja Ci się do ciała, a gęsia skórka wstępuje na kark, kiedy Jego dłonie znajdują się na wysokości Twoich bioder. Wbijasz Mu paznokcie w szyje, zdezorientowany przegryza Ci delikatnie wargę. Mała strużka krwi, a Ty kochasz Go z każdą sekundą coraz mocniej.

I siedzę  a zaraz stoję i chyba muszę się czegoś przytrzymać  bo kręci mi się w głowie  ale śmieję się ze wszystkiego  nawet z tego  że rusza się ściana  choć przecież wcale się nie rusza  ale dla mnie  teraz  tutaj  wszystko jest tak łatwe i tak proste do wytłumaczenia. I chyba powinnam wracać do domu i chyba nawet ktoś się pyta czy wracam  ale ja tak przecząco kręcę głową  że odchodzi zrezygnowany  ale podchodzi jakiś koleś i chyba nawet jest w moim guście  chociaż ciężko stwierdzić  bo jakoś zamazuje mi się jego obraz i gada coś do mnie  cały czas  oh  jakby mnie to obchodziło  ale twardo udaję  że słucham  chociaż w głowie mi strasznie szumi i chyba właśnie poczułam wibracje komórki  sprawdzam   Ty. Ty  Ty  Ty  ciągle w momentach  w których jestem tak bliska zapomnieniu. I chyba to przez Ciebie całuję się z tym gościem  jakie to puste i dziwkarskie  oh  oh  jak bardzo mnie to wszystko pieprzy.   believe.me

believe.me dodano: 6 czerwca 2013

I siedzę, a zaraz stoję i chyba muszę się czegoś przytrzymać, bo kręci mi się w głowie, ale śmieję się ze wszystkiego, nawet z tego, że rusza się ściana, choć przecież wcale się nie rusza, ale dla mnie, teraz, tutaj, wszystko jest tak łatwe i tak proste do wytłumaczenia. I chyba powinnam wracać do domu i chyba nawet ktoś się pyta czy wracam, ale ja tak przecząco kręcę głową, że odchodzi zrezygnowany, ale podchodzi jakiś koleś i chyba nawet jest w moim guście, chociaż ciężko stwierdzić, bo jakoś zamazuje mi się jego obraz i gada coś do mnie, cały czas, oh, jakby mnie to obchodziło, ale twardo udaję, że słucham, chociaż w głowie mi strasznie szumi i chyba właśnie poczułam wibracje komórki, sprawdzam - Ty. Ty, Ty, Ty, ciągle w momentach, w których jestem tak bliska zapomnieniu. I chyba to przez Ciebie całuję się z tym gościem, jakie to puste i dziwkarskie, oh, oh, jak bardzo mnie to wszystko pieprzy. / believe.me

W sumie to mam kurwa dość tego  że chcę być idealna dla osób  które nie zasługują na mnie nawet w momentach kiedy jestem najgorsza. esperer

esperer dodano: 6 czerwca 2013

W sumie to mam kurwa dość tego, że chcę być idealna dla osób, które nie zasługują na mnie nawet w momentach kiedy jestem najgorsza./esperer

I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli  jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić  czy z okna skakać czy siedzieć i płakać  bo oszukali mnie kurwy  śpiewali  że świat jest piękny  uwierzyłem  jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie  straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie  martwy i zimny jak lód  i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem  i wcale nie kocham Ciebie.

skejter dodano: 6 czerwca 2013

I siedzę i patrzę i czekam bo chyba od zawsze na coś czekam. I coś mnie zjada od środka i boli, jakbym miał raka. I nie wiem co mam robić, czy z okna skakać czy siedzieć i płakać, bo oszukali mnie kurwy, śpiewali, że świat jest piękny, uwierzyłem, jaki ja byłem durny. Dali mi przepis na życie kiepski jak kiepskich życie, straciłem czas i chyba umarłem. I siedzę tak sobie, martwy i zimny jak lód, i brakuje mi ciepłych słów. I idę dalej umierać sam z niebem, i wcale nie kocham Ciebie.

Oddaję Ci się całą sobą. Jestem Twoja. Ciało serce i myśli możesz uznać za swoją własność. Ostatnio doszły jeszcze sny. W których co wieczór grasz główną rolę. Gdy dobiega końca nasze spotkanie to zostaje przedłużone w moich wyśnionych historiach. Widzisz nie opuszczasz mnie nawet na moment. Bez obaw.Taka sytuacja bardzo mi odpowiada. Bo nikt nie lubi tracić z oczu tego czego pragnie tego co kocha. Złączone nasze dłonie i splecione palce czują taką moc takiego kopniaka że śmiało mogłyby stworzyć czy zagrać wielkie dzieło. Na miarę sław. Na ogromną skalę. Bo oddzielnie byliśmy tylko zwykłymi ludźmi. Niczym nie wyróżniającymi się z tłumu. Jednak razem stajemy się wyjątkowi. Za sprawą miłości rzucamy się w oczy. Ludzie mijają nas z uśmiechami na ustach. A my jesteśmy dumni że tak pięknie wyglądamy u swojego boku.Że wywołujemy emocje w tym niby pozbawionym ich świecie hoyden

hoyden dodano: 5 czerwca 2013

Oddaję Ci się całą sobą. Jestem Twoja. Ciało,serce i myśli możesz uznać za swoją własność. Ostatnio doszły jeszcze sny. W których co wieczór grasz główną rolę. Gdy dobiega końca nasze spotkanie to zostaje przedłużone w moich wyśnionych historiach. Widzisz,nie opuszczasz mnie nawet na moment. Bez obaw.Taka sytuacja bardzo mi odpowiada. Bo nikt nie lubi tracić z oczu tego czego pragnie,tego co kocha. Złączone nasze dłonie i splecione palce czują taką moc,takiego kopniaka że śmiało mogłyby stworzyć czy zagrać wielkie dzieło. Na miarę sław. Na ogromną skalę. Bo oddzielnie byliśmy tylko zwykłymi ludźmi. Niczym nie wyróżniającymi się z tłumu. Jednak razem stajemy się wyjątkowi. Za sprawą miłości rzucamy się w oczy. Ludzie mijają nas z uśmiechami na ustach. A my jesteśmy dumni,że tak pięknie wyglądamy u swojego boku.Że wywołujemy emocje w tym niby pozbawionym ich świecie/hoyden

  Tyle czasu  a my nadal razem!   jarał się z uśmiechem.   Jezu  to takie słodkie   zgasiłam Jego entuzjazm  na co przez kolejne minuty udawał obrażonego  wkurwionego na wszystko ze mną na czele.   Co Cię opętało?   zagadnęłam.   Ty.

definicjamiloscii dodano: 5 czerwca 2013

- Tyle czasu, a my nadal razem! - jarał się z uśmiechem. - Jezu, to takie słodkie - zgasiłam Jego entuzjazm, na co przez kolejne minuty udawał obrażonego, wkurwionego na wszystko ze mną na czele. - Co Cię opętało? - zagadnęłam. - Ty.

Ja też się boję burzy...Ale gdyby ktoś tak mi napisał i w taki sposób przedstawił sprawę burza stałaby się dla mnie najpiękniejszym na świecie zjawiskiem.A nie czymś kojarzącym się z niebezpieczeństwem. Michale np ten wpis stał się moim ulubionym. Jesteś genialny ! Podziwiałam podziwiam i będę podziwiać. teksty hoyden dodał komentarz: Ja też się boję burzy...Ale gdyby ktoś tak mi napisał i w taki sposób przedstawił sprawę burza stałaby się dla mnie najpiękniejszym na świecie zjawiskiem.A nie czymś kojarzącym się z niebezpieczeństwem. Michale np ten wpis stał się moim ulubionym. Jesteś genialny ! Podziwiałam,podziwiam i będę podziwiać. do wpisu 5 czerwca 2013
1 Usiądź tu. Ale nie tak daleko.. Przysuń się bo musisz usłyszeć jak bije mi serce. Jestem przerażona i to udziela się jego biciu. Bije jak szalone prawda? Musisz najpierw coś usłyszeć nim wydasz swój sąd. Musisz dać mi szansę wyznania Ci czegoś. To znaczy nie musisz. Ale bardzo bym Cię o to prosiła. O tak jest dobrze. Siedzisz już wystarczająco blisko by poczuć jak serce wygrywa mi smutny marsz obijając się z impetem o moje żebra. Zadaje mi ból bo chce mnie ukarać. Otóż prawdopodobnie odebrałam mu szansę spędzenia życia z najlepszym z możliwych serc. Czemu robisz taką zdziwioną minę? Tak mam na myśli Twój narząd. Który z tego co słyszę też głośno wyraża swoje niezadowolenie z powodu nadchodzącego rozstania. Posłuchaj czułam jakbyś odbierał mi moją wolność a ja stawała się zwykłym hodowlanym zwierzęciem. Uzależnionym od łaski lub niełaski swojego właściciela.Przestraszyłam się. Ale już odważnie patrzę w przyszłość.Nie chcę całe życie być dzika nieujarzmiona i niczyja hoyden

hoyden dodano: 5 czerwca 2013

1/Usiądź tu. Ale nie tak daleko.. Przysuń się bo musisz usłyszeć jak bije mi serce. Jestem przerażona i to udziela się jego biciu. Bije jak szalone prawda? Musisz najpierw coś usłyszeć nim wydasz swój sąd. Musisz dać mi szansę wyznania Ci czegoś. To znaczy nie musisz. Ale bardzo bym Cię o to prosiła. O tak jest dobrze. Siedzisz już wystarczająco blisko by poczuć jak serce wygrywa mi smutny marsz obijając się z impetem o moje żebra. Zadaje mi ból bo chce mnie ukarać. Otóż prawdopodobnie odebrałam mu szansę spędzenia życia z najlepszym z możliwych serc. Czemu robisz taką zdziwioną minę? Tak mam na myśli Twój narząd. Który z tego co słyszę też głośno wyraża swoje niezadowolenie z powodu nadchodzącego rozstania. Posłuchaj czułam jakbyś odbierał mi moją wolność,a ja stawała się zwykłym hodowlanym zwierzęciem. Uzależnionym od łaski,lub niełaski swojego właściciela.Przestraszyłam się. Ale już odważnie patrzę w przyszłość.Nie chcę całe życie być dzika,nieujarzmiona i niczyja/hoyden

2 Wiem że w przypływie gniewu powiedziałam Ci tyle przykrych słów. Ale już taka jestem.W poczuciu zagrożenia rzucam ostrymi słowami jak sztyletami byleby tylko ugodzić. Co ja sobie głupia myślałam? Przecież Ty nie jesteś moim wrogiem. Tylko mężczyzną któremu udało się zawładnąć moim sercem.Mężczyzną który nigdy nie chciał zabierać go na własność.Tylko dostać tę odrobinę która sprawi że będę go mogła kochać tak trwale i mocno żeby nigdy nie zabrakło nam miłości. Oswój mnie  jeśli nadal masz ochotę. Przepraszam Cię. Miłość to nie pętle kajdany czy łańcuchy. To oddanie się z ufnością z własnej nieprzymuszonej woli. Zbliż się jeszcze o milimetr. Połóż dłoń po lewej stronie mojej klatki piersiowej. Jest Twoje. Przytul mnie. O właśnie tak..Teraz świat może przestać istnieć. Bo na zawsze chcę pozostać w Twoich objęciach.I chyba nawet wieczność to dla nas za małohoyden

hoyden dodano: 5 czerwca 2013

2/Wiem,że w przypływie gniewu powiedziałam Ci tyle przykrych słów. Ale już taka jestem.W poczuciu zagrożenia rzucam ostrymi słowami jak sztyletami byleby tylko ugodzić. Co ja sobie głupia myślałam? Przecież Ty nie jesteś moim wrogiem. Tylko mężczyzną,któremu udało się zawładnąć moim sercem.Mężczyzną,który nigdy nie chciał zabierać go na własność.Tylko dostać tę odrobinę,która sprawi,że będę go mogła kochać tak trwale i mocno,żeby nigdy nie zabrakło nam miłości. Oswój mnie jeśli nadal masz ochotę. Przepraszam Cię. Miłość to nie pętle,kajdany czy łańcuchy. To oddanie się z ufnością z własnej,nieprzymuszonej woli. Zbliż się jeszcze o milimetr. Połóż dłoń po lewej stronie mojej klatki piersiowej. Jest Twoje. Przytul mnie. O właśnie tak..Teraz świat może przestać istnieć. Bo na zawsze chcę pozostać w Twoich objęciach.I chyba nawet wieczność to dla nas za małohoyden

W głębi serca nawet człowiek zły może być dobry.

eeiiuzalezniasz dodano: 5 czerwca 2013

W głębi serca nawet człowiek zły może być dobry.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć