 |
|
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
 |
|
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
|
i mimo tego, że jesteś totalnym skurwysynem, dla którego zwykła trawa w samarce jest ważniejsza ode mnie, to kocham Cię, kocham Cię całą pikawą, Baranie.
|
|
 |
|
nie jestem szczupła, nie mam zajebistych ocen, na pierwszy rzut oka wydaję się dosyć zwyczajna. moje wnętrze jest inne. bardzo trudne do ogarnięcia, ale gdy rozwikłasz to co się w nim kryje, jest piękne. totalnie inne niż u ludzi, których dotychczas poznałeś. warto zaryzykować, by poznać mnie naprawdę - taką spokojną, ułożoną, cichą. warto zdobywać moje serce, kawałek, po kawałku. bo potrafię kochać jak nikt inny.
|
|
 |
|
To niesamowite, że pojawiają się w naszym życiu osoby, które potrafią przysłonić nam resztę świata. Osoby, które można porównać do powietrza,bez którego nie mamy szans na istnienie. A jeszcze bardziej fascynujący jest fakt, że właśnie ta osoba, którą darzysz tak wielkim uczuciem,jest gotowa wskoczyć za Tobą w ogień i oddać Tobie swoją przyszłość./ ?
|
|
 |
|
to było jak bulimia. pakowanie w siebie kolejnych emocji, spotykanie się z Nim, aby nasycić się kolejną serią minut w Jego ramionach, czułych słów i buziaków w czoło. następnie te rozłąki, by wszystko 'wyrzygać', opróżnić się, zapomnieć-każda z czynności wykonywana nadaremnie, żeby potem znów otworzyć potencjalną lodówkę, określają jako miłość, znów wpychać w siebie do bólu żołądka, czy tam serca, jak kto woli.
|
|
 |
|
możesz nie witać się ze mną, nie musimy rozmawiać - nigdy nie wymagałam tego od Ciebie i nadal nie wymagam. zapomnij o tym, że połączył nas jakiś krótki epizod jak i ogólnie, że się znamy, skoro Twoje ego nie znosi wspomnienia tego, jak to ja, nie Ty, skończyłam to wszystko. jedyne, czego oczekuję to szacunek. przestań zachowywać się jak urażony gówniarz, frajerstwem się po prostu na dłuższą metę nie imponuje.
|
|
 |
|
Zatłoczone myśli, mówię odejdź w końcu błagam, ile możesz we mnie siedzieć, nie widzisz, że znowu spadam?
|
|
 |
|
Siedzę i wspominam, kiedy było serio fajnie. Te momenty nie powrócą, więc wypijmy teraz za nie.
|
|
 |
|
Czas przelatuje jak piasek nam przez palce, doceńmy to co mamy, wygrajmy w nierównej walce.
|
|
 |
|
Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął.
|
|
 |
|
dziwisz się, że czasem się gubię? utknij między kocham a nienawidzę, wtedy zrozumiesz.
|
|
|
|