 |
Dławi mnie własny lęk
Ostry ból, znów ten stan
Już wiem , że czas nie leczy ran.
|
|
 |
Tu czas złym doradcą, brak dokładności zgubą, i nie mów, że nie warto jak sam zazdrościsz
ludziom.
|
|
 |
będę siedzieć i organizować zbieg okoliczności. tylko i wyłącznie po to, żebyś nachylił się nade mną i szepnął, że jestem tą na którą czekałeś.
|
|
 |
nie kłamię mówiąc, że nie mogę żyć bez Ciebie. to nie jest kwestia tego, że mogę ale nie chcę. nie potrafię. nie wyobrażam sobie, podnieść rano powiek i nie zacząć się zastanawiać nad tym czy też już się obudziłeś. nie wyobrażam sobie, nie napisać do Ciebie smsa przypominając o moim uczuciu względem Ciebie, które czasami mnie niszczy bardziej niż najgorsze świństwo ingerujące w nasz organizm. nie umiałabym Cię spotkać na ulicy i nie podbiec po drodze prawie zwracając przepełniające mnie szczęście i nie rzucić Ci się na szyję i powiedzieć jak Cię kocham, mając świadomość że pewnie znienawidziłeś już te 2 słowa przez ich codzienny nadmiar, jak najbardziej znienawidzone przez Ciebie pomidory. nie umiałabym. nie chcę się uczyć. nie chcę zapominać. bo szczęście nie jest nam dane po to, żeby się go wyzbywać w jakiejkolwiek postaci. nawet wspomnień.
|
|
 |
łap mnie, łap mnie zanim odejdę, ucieknę stąd na zawsze. łap póki możesz, póki nie jest za późno. momentalnie złap, nie pozwól uciec i zamknąć tego wszystkiego w czym jeszcze chowam nadzieję, jednak to traci na wartości. trzymaj mnie mocno, bym nie mogła się wyrwać, bym wiedziała, że warto...bo co jeśli wyjdę z ciszą na ustach, a Ty mnie nie zatrzymasz, jeśli nie złapiesz? /takczynie
|
|
 |
nie mam już siły podejmować decyzji odgrywających główną rolę w moim życiu. dość mam mówienia Ci co jest właściwe. nie chcę tych zadręczających myśli. ratowania Ciebie z miejsca, do którego wciąż idziesz, coraz szybciej. Twoje 'chcę' zamienione na 'muszę', teraz już na głuchą ciszę. nie mam siły, chciałabym się odciąć, zatracić się w czymś znacznie łatwiejszym, ale jakże uzależniającym. /takczynie
|
|
 |
Łzy w oczach. To mnie niszczy, świadomość, że to wszystko to za dużo dla mnie i nie daję rady. Zaciskanie pięści, zagryzanie warg, wiara, że jednak się uda, że podołam, ambicje, to wyczerpuje. I brak mi Go tutaj, co kruszy mnie psychicznie z każdą chwilą.
|
|
 |
Każde szczęście ma swoją datę ważności .
|
|
 |
Nie napiszę. Nie chcę się narzucać.' Pomyśleli oboje.
|
|
 |
Czasami jedna osoba sprawia że świat staje się lepszy.
|
|
 |
Lubił nie dawać znaku życia i zostawiać ją samą na długi czas, mając wyjebane na wszystko co z nią związane, później wracać i mówić puste przepraszam, upierając się przy kocham, które działało na nią jak lekarstwo.
|
|
|
|