 |
Chociaż nie lubię wcześnie wstawać, z Tobą poszłabym na spacer nawet o 5 nad ranem.
|
|
 |
Co to jest miłość? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca.
|
|
 |
Czasem, po dłuższym okresie smutku i osamotnienia nadchodzi taki czas, że aż robi mi się zimno w środku. To trochę tak, jakby każdy mój smutek zamienił się w kostkę lodu. Później, jak to z lodem bywa, wszystkie te kawałki zlepiają się w jedną całość i zamrażają wszystkie ciepłe, pozytywne uczucia. I tak jest, kiedy ludzie mnie pytają co się dzieje. Nawet nie jestem im wstanie sprecyzować, bo wszystkie przykre uczucia tak się skumulowały i zmieszały, że nie umiem podać jakiegoś konkretnego powodu.
|
|
 |
I obiecaj mi, że ostatni dzień życia spędzimy razem, tylko we dwoje! I, że będziesz ostatnią osobą, którą przytuliłam, pocałowałam. Ostatnią, którą zapamiętam, proszę.
|
|
 |
To ten typ czekania, kiedy wiesz, że się nie doczekasz.
|
|
 |
Bo każda kolejna rozmowa z Tobą, to kolejny powód, by się w Tobie zakochać.
|
|
 |
Nawet powietrze nie zastąpi mi Ciebie.
|
|
 |
Twoje zachłanne spojrzenia od dzisiaj będą tylko prymitywnymi. Obiecałam, sobie, że już więcej nie dam się nabrać i nie utonę w Twoim spojrzeniu.
|
|
 |
Otwieram słownik i szukam słów, którymi można by Cię opisać.
|
|
 |
Popatrz mi w oczy i powiedz coś, czego nikt nigdy w życiu nie odgadnie..
|
|
 |
I z uśmiechem na twarzy wyrywam Ci serce.
|
|
 |
Muszę się ogarnąć. Poukładać ten chwilowy burdel uczuć.
|
|
|
|