 |
Słodkich snów, Ty egoistyczny skurwysynie.
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile bym dała za parę gramów odwagi, by po prostu podejść do Ciebie i rozpierdolić Ci świat, zanim Ty zrobisz mi to po raz kolejny.
|
|
 |
Nie chciałam Cię pokochać. Naprawdę. Przecież nigdy umyślnie nie spieprzyłabym sobie życia.
|
|
 |
Przecież nie będzie wiecznie źle. Za kilka tygodni, miesięcy, może za rok czy dwa lata - wzejdzie słońce, które roztopi to, co zastygło mi w środku. Serce, które przez Niego umarło.
|
|
 |
Zawróćmy, przecież zostawiliśmy tam swoje szczęście.
|
|
 |
Teraz jedyne czym oddycham to kawałki wspomnień, które z każdym kolejnym dniem coraz bardziej pokrywa kurz tęsknoty.
|
|
 |
Każdego dnia zmagała się z samotnością, a każdej nocy walczyła ze wspomnieniami. Marzenia z każdą chwilą traciły swoją wartość, ale z każdą sekundą kochała Go coraz mocniej.
|
|
 |
Żadne z nich nie chciało się przyznać do uczuć, a oboje tęsknili z miłości.
|
|
 |
A kiedy ktoś o Nim wspomni, to udaję, że nie słyszę. Tak po prostu. Zastanawiasz się dlaczego? Bo nie chcę już więcej rozdrapywać tamtych ran - za bardzo kiedyś krwawiły.
|
|
 |
Weszła do ciemnego pokoju, oddech jej niemiłosiernie przyśpieszył zamieniając się w niespokojny bezdech. Przywierając plecami do zimnej ściany, zaciskała powieki by zatrzymać słone łzy. Tak, to była tęsknota.
|
|
 |
Są gesty, które doceniamy dopiero, gdy kończą się bezpowrotnie.
|
|
 |
Za mało mam Ciebie, a innych często dosyć.
|
|
|
|