 |
Nie kilometry dzielą ludzi, lecz obojętność.
|
|
 |
uczucia są piękne lecz nie zawsze coś warte - to logika betonu ziom szeregi zwarte.
|
|
 |
Może nie warto szarpać się z losem? Walczyć? Może właśnie o to w życiu chodzi, żeby akceptować wszystko, co nam niesie.
|
|
 |
Chodź pogadamy. Pogadamy o tym co może być, udając że tego co było nie pamiętamy
|
|
 |
Największą krzywdę wyrządzamy sobie sami, żyjąc złudzeniami.
|
|
 |
- co mam zrobić, żebyś się uśmiechnęła?
- cofnij czas .
|
|
 |
My ludzie umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach które mogłyby być piękne a nie były, o skarbach, które mogłyby być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskami. Obawiamy się sięgać po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje nam się, że nie jesteśmy ich godni, lub że nigdy nam się to nie uda.
|
|
 |
i stało się. nie mam już sił. nie potrafie powstrzymać tych milion łez które co moment słpywają. Chce cofnąć czas, chce żeby było jak dawniej. Chce znów trzymać Cie za ręke, śmiać się z byle czego. Może nie potrafie być doskonała, ale będe walczyć na tyle na ile starczy mi sił. Nie potrafie teraz wyrazić jak bym chciała cofnąć i naprawić to co zjebałam. Chce Ciebie tutaj.
|
|
 |
z miłą chęcią się poświęcę i kupię Ci bilet na tego twojego pierdolonego marsa. w jedną stronę, oczywiście.
|
|
 |
zakocham się na nowo, żeby zapomnieć. wypchnę Cię z serca innym.
|
|
 |
Niby żyję, bo niby wdycham tlen i niby umiem oddychać, niby, bo nie ma Ciebie, mojego uzależnienia, które pokazuję jak oddychać, jak wstawać, jak się uśmiechać, jak istnieć.
|
|
 |
Żadne z Nas oficjalnie nie powie, że to koniec. Ja się nie odezwę, bo zbyt Cię kocham by zakończyć to jako pierwsza, a Ty? Ty sądzisz, że o niczym nie wiem i nie chcesz mnie ranić, nie wiedząc, że te najgłębsze blizny już powstały.
|
|
|
|