 |
”Chodzi o zrozumienie faktu, że jeżeli on z nią nie chodzi tak często do łóżka jak w pierwszym roku małżeństwa, to wcale nie znaczy, że przestał ją kochać i że ma kogoś innego. Po prostu jest to naturalny proces zobojętnienia seksualnego, ponieważ seks działa jak narkotyk, do którego organizm już się przyzwyczaił.(…) Po prostu następuje spadek pożądania w stosunku do własnej kobiety, który wynika z tzw. efektu Westermarcka(…) Możemy to nazwać przyzwyczajeniem do siebie.”
/ ''Arytmia uczuć ''
|
|
 |
”Bardzo często jestem samotny z wyboru, ale nie czuję się opuszczony – to jest zasadnicza różnica. Przecież wiele rzeczy trzeba robić w samotności i właściwie najważniejsze rzeczy w życiu (…) ludzie wymyślili w samotności. Ale wtedy jest to samotność, którą się wybrało świadomie.(…) Samotność jest chronicznym przeziębieniem duszy. Ludziom samotnym, co zresztą zostało zbadane, jest autentycznie zimno. Wielu ludzi samotnych idzie do internisty z przeziębieniem, a powinni iść do psychiatry, ponieważ są przemarznięci od środka i nie można ich ogrzać ani pod kołdrą, ani alkoholem. To rodzaj wirusa, bo jak tylko znajdują kogoś, to nagle wszystkie choroby im mijają. Dzisiaj to się nazywa psychosomatyzmem. Nie można leczyć ciała i zaniedbywać duszy albo odwrotnie.”
/ Arytmia uczuć
|
|
 |
Bardzo często jestem samotny z wyboru, ale nie czuję się opuszczony – to jest zasadnicza różnica. Przecież wiele rzeczy trzeba robić w samotności i właściwie najważniejsze rzeczy w życiu (...) ludzie wymyślili w samotności. Ale wtedy jest to samotność, którą się wybrało świadomie.(...) Samotność jest chronicznym przeziębieniem duszy. Ludziom samotnym, co zresztą zostało zbadane, jest autentycznie zimno. Wielu ludzi samotnych idzie do internisty z przeziębieniem, a powinni iść do psychiatry, ponieważ są przemarznięci od środka i nie można ich ogrzać ani pod kołdrą, ani alkoholem. To rodzaj wirusa, bo jak tylko znajdują kogoś, to nagle wszystkie choroby im mijają. Dzisiaj to się nazywa psychosomatyzmem. Nie można leczyć ciała i zaniedbywać duszy albo odwrotnie. / J.L. Wiśniewski & D. Wellman ''Arytmia uczuć''
|
|
 |
''Ale nie było między nami tego niezręcznego milczenia i porozumienie zawsze osiągaliśmy dzięki rozmowie. Dzisiaj obserwuję pary, które milczą, kiedy są razem. Zastanawiam się, czy dlatego, że już wszystkie słowa zostały wypowiedziane i porozumiewają się w ogóle bez słów, czy może nie mają sobie po kilku miesiącach znajomości już nic do powiedzenia. To jest straszne! Mnie to przeraża, ponieważ dla mnie najistotniejsza w związku jest rozmowa. Tylko w 10 procentach o jakości związku decyduje seks, a pozostałe 90 procent to rozmowa. '' / J.L.Wiśniewski & Dorota Wellman ''Arytmia uczuć''
|
|
 |
Paryżanie nie czerpią nigdy ze swego miasta tyle przyjemności, ile daje ono prowincjonuszom. / Louis Aragon
|
|
 |
Między Londynem a Paryżem jest taka różnica, że Paryż jest dla cudzoziemców, a Londyn dla Anglików. Anglia zbudowała Londyn na swój własny użytek, a Francja zbudowała Paryż dla całego świata. / Ralph Waldo Emerson
|
|
 |
Mam tylko dwie miłości: mój kraj i Paryż.
J'ai deux amours: mon pays et Paris. (fr.) / Joséphine Baker
|
|
 |
''Było w nim coś niesamowitego. Coś, co pragnęła odkryć, co nie dawało jej spać. Był w każdej sekundzie, minucie i godzinie. Był zagadką na resztę życia. ”
|
|
 |
'' Wspomnienia należy zachować, lecz nie można nimi żyć.”
|
|
 |
Spojrzał, dodał mi urody, a ja wzięłam ją jak swoja. Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę. Pozwoliłam sie wymyślić na podobieństwa odbicia w jego oczach. Tańczę, tańczę w zatrzęsieniu nagłych skrzydeł. Stół jest stołem, wino winem w kieluszku, co jest kieliczkiem i stoi stojąc na stole. A ja jestem urojona, urojona nie do wiary, urojona aż do krwi…/ ''Przy winie'' W.Szymborska
|
|
 |
czy jestem gotowa, przyczynić się do zniszczenia waszego związku, z nadzieją, że będziesz wtedy ze mą? czy nie będę się mieszać, a jedynie w razie problemu pocieszać cię i sprawiac, że znów, nawet po kłutni z nią będziesz się uśmiechać?
|
|
|
|