 |
|
To nie film o miłości, to kara, czasem ból za to, że przestaliśmy się starać.
|
|
 |
gdyby kochał każdy centymetr twojego ciała, każdy milimetr duszy, każde uderzenie serca, nie odszedłby.
|
|
 |
Jednorazowo powiesz mi, że nic nie czujesz mimo że byliśmy na dobre i złe. I może jak odejdziesz padnę na glebę, i raz na niebie poszukam konstelacji jak Ciebie.
|
|
 |
-tylko jego widok potrafi przywrócić mi uśmiech..
-więc dlaczego do niego nie wrócisz?..
-bo kolejnego rozstania bym nie przeżyła..
|
|
 |
Podejdź i powiedz mi tak po prostu, że nigdy nie zawróciłam Ci w głowie, że nigdy o mnie nie myślałeś, że przez cały ten czas byłam Ci całkowicie obojętna, że wciąż uśmiechałeś się sztucznie, oczekując na moją reakcję, powiedz, że przez ten cały czas myliłam się, mówiąc, że nie dam rady żyć bez Twojej obecności ! No powiedz to kurwa.
|
|
 |
Tak bardzo jej na Nim zależy. Dla krótkiej chwili spędzonej z Nim zrobi wszystko. To nic, że potem cierpi. Jest na to przygotowana, chociaż wierzy w inne zakończenie. Naiwna. I tak brnie w coś co nie ma sensu, wierząc, że może jednak zacznie mieć jakiś sens. Bezsensu.
|
|
 |
Widziała zazdrość w Jego oczach, gdy siedziała na ławce z kumplem rozmawiając o życiu. Było już cholernie ciemno i głośno. Zabawa zaczęła się rozkręcać, a ludzi coraz więcej przybywać. Poczuła wibrację w kieszeni, odczytałam smsa. Nadawca: On. Treść: jeśli nie chcesz żeby ten gościu dostał to lepiej z Nim gdzieś idź, tak żebym was nie widział. Uśmiechnęła się do ekranu, po czym zapytała kumpla: - Uczciłeś dzień przytulania? - Nie. - No to na co czekasz?
|
|
 |
Nowa wiadomość - 'Źle jest, będę za pięć minut'. Związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie. Kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. Mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach, w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina. Zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam Jego wargi na swoich. Odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. Wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach. - Nie potrafię bez Ciebie. Nie oddalaj się nigdy więcej. Nigdy, rozumiesz? - szepnął opierając się swoim czołem o moje.
|
|
 |
dwie rzeczy, które trudno powiedzieć:
'cześć' po raz pierwszy i 'żegnaj' po raz ostatni.
|
|
 |
i obiecaj mi, że zawsze będziesz patrzył na mnie tak jak teraz.
obiecaj, że będziesz mnie często przytulał. obiecaj,
że będziesz dawał mi buziaki na przywitanie.
obiecaj, że miedzy nami nic się nie zmieni... no chyba, że na lepsze.
|
|
 |
są chwile, że żałuję, że się poznaliśmy.
|
|
 |
na ten ból nie pomoże nam paracetamol
|
|
|
|