 |
|
Nie ma większej rzeźni niż pamięć.
|
|
 |
|
Żyje z dnia na dzień w lustrze widzę wstyd.
|
|
 |
|
Myślałam, że cię znam, a okazuje że znam twoje imię, ale twojej historii nie poznałam do końca i źle cię oceniłam
|
|
 |
|
Zakochana w swoim lustrzanym odbiciu
|
|
 |
|
sam siedzę w nocy, sam chodzę, sam proszę, sam mówię, sam płaczę, sam walczę ze światem - jak trzeba sam się wzniosę
|
|
 |
|
Ranimy się, kłócimy i krzyczymy czasem głośniej niż jest to potrzebne, ale gdzieś między to wplatamy miłość i wiarę w to, że każdy dzień jest kolejną cegiełką umacniającą mur, który nazywamy naszym wspólnym życiem.
|
|
 |
|
Gdy pokłócisz się z osobą na której ci zależy każdy dzień trwa jakby miesiąc. I ta nadzieja i niepokój czy wszystko wróci do wcześniejszego stanu.
|
|
 |
|
Ona spaceruje po parku z nogi na nogę, rozmawia z wiatrem,zbiera kolorowe liście, uśmiecha się do świata, uśmiecha się mimo, że on jest taki zły.
|
|
 |
|
Im więcej pragnę wyraziić, tym mniej słów posiadam. W takich chwilach po prostu chcę podejść, chwycić Cię za rękę, stanąć twarzą w twarz, po całować i poczuć to wszystko: miłość, pasję, pożądanie, tę chęć bycia razem, pomimo
wszystkiego. Tak bardzo tego potrzebuję, twojego ciepła, wsparcia, zrozumienia. Wtulić się w Ciebie i poczuć bezpieczeństwo. Zobaczyć w Twoich oczach szczere uczucie w postaci iskierek, które nigdy nie zgasną.
|
|
 |
|
Każdy, patrząc na długoletnią przyjaźń damsko - męską widzi podtekst miłosny. A ich przecież tyle razy połączyło uczucie! Skoro nadal są przyjaciółmi to znak, że na więcej nie mają już sił.
|
|
 |
|
A to wszystko działa, jak jakieś domino. Jeśli już pie*doli się jedna rzecz, reszta idzie w jej ślady.
|
|
 |
|
Dziś śmiało mówię,że jestem silna. Choć nie przeszłam śmierci bliskiego przyjaciela, nie umierał na moich oczach, nie przeżyłam strasznego wypadku. Drugi raz pozbierałam się po odejściu przyjaciela. Przyjaciela, od zawsze, na zawsze. Od małego. Wrócił po roku, a ja tak po prostu przyjęłam go z otwartymi ramionami. Mimo tego ile bólu i ran przysworzyło mi to jego ponowne pojawienie się, pozwoliłam zostać mu w moim życiu. Jednak nie chciał być w nim na długo odszedł po raz kolejny, ale dziś moje drzwi dla niego są już bezpowrotnie zamknięte. Minęło półtora roku, a ja żyję miłością na odległość. Mam Go, dla siebie, na własność a jednak tak obce są Jego ramiona dla mnie. Przeżyłam z nim masę kłamstw i zwątpień w Niego. Jutro mija rok i sześć miesięcy jak go nie widzę. Tyle dni, odkąd codziennie przyszło mi płakać, bo Jego nieobecność, z dnia na dzień staję się coraz bardziej uciążliwa. Tak jestem silna-bo straciłam przyjaźń życia. Jestem silna-bo moja miłość wygrywa z kilometrami.
|
|
|
|