 |
|
Życie karmi nas ziomek, tym co nieobliczalne, przecież lepiej umrzeć młodo, żyjąc szybko, bez barier.
|
|
 |
|
'będąc całą moją - byłbym cały Twój' - takie tam, co nie :>:>:>:>:>:>:>:>
|
|
 |
|
'teoretycznie mogłabyś mnie mieć na wyciągnięcie ręki;>' :>:>:>
|
|
 |
|
-te myśli, że to wszystko może pierdolnąć, w porządku, życie
|
|
 |
|
najwyżej mnie powieszą, za honor warto ginąć dziwko! |KęKę.
|
|
 |
|
Chcesz to obiecam czego pragniesz, na serio,Ty nie płacz jak uciekam rano, kiedy smażysz bekon. |KęKę
|
|
 |
|
Jednak, czujesz czegoś ciągle jest nam brak brat.Miała już być, ziomek gdzie stabilizacja?| KęKę.
|
|
 |
|
Trzeba zacząć życie, daj mi szanse.Ogarnę, Bóg mi świadkiem - wszystko ogarnę! |KęKę.
|
|
 |
|
I ciągle myślisz - kocha, nie kocha
Upychając towar po zatokach
Czujesz te świeże na sercu blizny
Tym razem nie ten, zły typ mężczyzny
|
|
 |
|
I czujesz znów, że nadchodzi wielka fala
Nie tego chciałaś, ale to dostałaś
|
|
 |
|
Płaczesz przez kogoś, ktoś płaczę przez ciebie
Krzyk, niepotrzebne słowa... Po co to? Nie wiesz
|
|
|
|