 |
Spójrz na siebie! Na swojego byłego! I sobie zobacz co odpierdalasz!
|
|
 |
Sory. Ale mam zajebisty rozpierdal w głowie.
|
|
 |
Wieesz... Pamiętam jak w zeszłym roku szkolnym nie mogłam spać myśląc co będzie jak zmienisz szkołe, jak damy radę. Zostawiłeś mnie w wakacje. Dziękuję za rozwiązanie problemu.
|
|
 |
Minęło przeszło pół roku, a do mnie wciąż nie dotarło.. Mimo iż wiem, że Cb tu nie ma.
|
|
 |
nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.
|
|
 |
Z najbardziej sztucznym uśmiechem na świecie spojrzała
i powiedziała : jak ślicznie razem wyglądacie".
|
|
 |
Nauczmy się doceniać przyjaciół,
bo życie nie kręci się wyłącznie na miłości. . .
Bo gdy ten 'jedyny' odejdzie to z kim potem będziesz wylewał smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem ?
|
|
 |
zadał mi pytanie czy kiedykolwiek cholernie mi na czymś zależało?
powiedziałam, że nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
no bo jak ? miałam mu powiedzieć, że tak - i że chodzi o Niego ?
przecież jestem dla niego tylko zwykłą kumpelą, którą codziennie widuje w szkole.
|
|
 |
w końcu nachodzi wieczór, kiedy jest Ci wszystko jedno. nie zmywając makijażu w mokrym od deszczu ubraniu kładziesz się na podłodze i zasypiasz, wtulając się w dywan. nazajutrz budzisz się między jedną a drugą nogą od stołu i jedynym Twoim życiowym celem jest znalezienie zapalniczki, a następnie ponowne zaśnięcie tym razem w objęciach nikotynowego dymu. zasnąć i się więcej nie obudzić. przespać problemy. podnieś powieki, kiedy zwyczajnie, samoistnie znikną. to tak samo abstrakcyjne jak wystygnięcie zimnej już kawy.
|
|
 |
zjawiłeś się jak marzenie i prysłeś, tak po prostu prysłeś jak bańka mydlana... / uniquee
|
|
|
|