 |
chwile pamiętam, te wspólne plany, miałyśmy nie zwalniać tępa
|
|
 |
czas przemija, odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila.
|
|
 |
nie potrafię wyrazić swoich uczuć mój stan emocjonalny wciąż tkwi w bezruchu, tracę kontakt z otoczeniem może już skazana jestem do końca na niepowodzenie
|
|
 |
Z dnia na dzień czuję, jak powoli tracę grunt pod nogami. Czuję jakąś przepaść, z której tak ciężko jest mi się uwolnić. Nie chce przed tym uciekać, a jednak dusza krzyczy, że taki jest mój obowiązek. Czuję niepewność. Czuję strach, który otula powoli moje ciało. Mam wrażenie, że popełniłam, gdzieś błąd, ale analizując swoje postępowanie z ostatnich tygodni ciężko jest mi dojść do odpowiedniego wniosku, odpowiedzi. Boję się... Boję się, że zatracę się w wirze niebezpieczeństwa, z którego się szybko nie wydostanę. Aczkolwiek lubię ryzyko. Lubię się bawić życiem i własną egzystencją. Dlaczego więc mam teraz zrezygnować z tego co daje mi los? Dlaczego mam rezygnować z chwili zapomnienia, zatracenia się w niebezpieczeństwie?
|
|
 |
Zamknij oczy, jutro znów wstanie dzień. Nie płacz, nie szkoda Ci łez? Wstać, walcz, nie poddawaj się. Zbieraj siły i udowodnij wszystkim, że nie jesteś nikim. Kochaj i bądź kochaną, nigdy nie żałuj miłości. Przytulaj czuje, całuj namiętnie. Nie trać ani chwili. Zamknij oczy, uśmiechnij się, szkoda czasu na smutek. / J.
|
|
 |
Właśnie teraz wracam do chwili, w której moje serce zaczynało bić. Do momentu, który pozwolił mi zrozumieć jak ważny jesteś w moim życiu. Już wiem, że dokładnie tu jest moje miejsce. Między wschodem i zachodem rozpiętości twoich ramion. Północą przeszywających mnie miłością oczu i południem ogrzewających mnie w nocy stóp. Właśnie teraz, leżąc na zimnej, kuchennej podłodze opowiadasz mi jaki był świat, kiedy mnie nie znałeś. Ja tylko płaczę. Wylewam z siebie łzy wzruszenia, kiedy po raz kolejny szepcesz mi do ucha kilka drobnych liter, układających się w proste zdanie: 'świat istniał bez ciebie, ale nie ja'. Drżą mi dłonie, a ja nie jestem w stanie stwierdzić czy z powodu zimna, czy szczęścia, które w każdej komórce mojego ciała wywołuje właśnie dreszcze. Jestem ci winna ogromne podziękowania i mam u ciebie dług wdzięczności, za ocalenie mojego życia. Nie, wcale nie chcę spieszyć się z jego spłaceniem. Dobrze wiem, że mam na to resztę życia. /dontforgot
|
|
 |
lata temu gdybym wiedziała co dziś zobaczę w oknie cokolwiek bym myślała, pomyślała bym odwrotnie;)
|
|
 |
popatrz jak czas szybko ich zmienił, dzisiaj są już nie do poznania trochę highlife'u fartem liznęli zapomnieli.. ;>
|
|
 |
Wyrządziłeś mi tak ogromną krzywdę swoim odejściem, a ja kurwa dalej Cię tak mocno kocham. Dalej tęsknie za Tobą i dalej chcę żebyś tu do mnie wrócił, rozumiesz to? / napisana
|
|
 |
Robisz to źle. Nie masz mu nadskakiwać, nie masz odwalać za niego całej roboty, nawet nie powinnaś mu ułatwiać sprawy, słyszysz? Facet jest tak skonstruowany, że powinien zdobywać, powinien walczyć o kobietę, a nie siedzieć i patrzeć aż wszystko zrobi się samo. To on powinien zabiegać o jej względy, o jej czas. To on powinien zaprosić Cię na pierwszą randkę, bez żadnej Twojej pomocy i Twoich sugestii. Jeżeli facetowi naprawdę zależy to bez zająknięcia zrobi wszystko, aby dziewczyna zwróciła na niego swoją uwagę i aby z każdym dniem chciała spędzać z nim coraz więcej czasu. Wtedy też nic nie będzie mu straszne, a każdy jej uśmiech będzie dla niego największą nagrodą. Jeżeli będzie mu zależeć zawsze znajdzie czas, chociażby zwykłe pięć minut i nie będzie mieć wymówki, że nie może, że za daleko, że innym razem. Wtedy najważniejsza będzie tylko ona, słyszysz? Jeżeli Twój obiekt westchnień robi odwrotnie, wymień go na inny. / napisana
|
|
 |
Niby każdy mówi, że jest pół światu, ale żeby trafić na tą jedyną, trzeba mieć cholerne szczęście. Ja miałem, ale to zjebałem.
|
|
|
|