głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sialalalalaxd

Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia  przeszywający ból nosa  nadgarstka  brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy  które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego  pytaj o co tylko chcesz  i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.

definicjamiloscii dodano: 23 grudnia 2012

Pamiętam jak wpadłam do basenu i to wrażenie topienia się. Pamiętam swój pierwszy upadek z konia, przeszywający ból nosa, nadgarstka, brak czucia w biodrze. Pamiętam te obawy, które są naprawdę niczym w porównaniu ze strachem na Jego "pytaj o co tylko chcesz" i sekundy przez które czekam na kolejną opowieść o Jego przeszłości.

Nigdy nie przypuszczałam  że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach  przyznaję   losie  zaskakujesz.

definicjamiloscii dodano: 23 grudnia 2012

Nigdy nie przypuszczałam, że najtrudniejsza rzecz w moim życiu będzie jednocześnie najpiękniejszą. Dziś w tych ramionach, przyznaję - losie, zaskakujesz.

Jutro jest poniedziałek   Wigilia. Chyba tak naprawdę to jeszcze do mnie nie dotarło. Spędzam kolejną godzinę przed pustą  białą kartką. Słowa nie tworzą całości  są rozsypane w nieład. To chyba nie dla mnie. Coś się wypaliło wraz z jego odejściem  stałe pytanie   jak się trzymasz?   Wymiękam. Przestałem wychodzić do ludzi  moim światem stało się puste mieszkanie.   niby inny

niby_inny dodano: 23 grudnia 2012

Jutro jest poniedziałek - Wigilia. Chyba tak naprawdę to jeszcze do mnie nie dotarło. Spędzam kolejną godzinę przed pustą, białą kartką. Słowa nie tworzą całości, są rozsypane w nieład. To chyba nie dla mnie. Coś się wypaliło wraz z jego odejściem, stałe pytanie - jak się trzymasz? - Wymiękam. Przestałem wychodzić do ludzi, moim światem stało się puste mieszkanie. | niby_inny

Minął wyczekiwany koniec świata  jednak muszę się zabrać za uporządkowanie życia.

definicjamiloscii dodano: 22 grudnia 2012

Minął wyczekiwany koniec świata, jednak muszę się zabrać za uporządkowanie życia.

Opierałem się o barierkę na balkonie  dopalając szluga. Przyglądałem się uważnie widokom  jakie były przed moimi oczyma. Szare  zniszczone blokowiska  dzieci  które bawią się. Kopią piłkę i latają krzycząc coś do siebie. W głowie szumiał mi tylko dźwięk jego głosu  kiedy mówił  że ma trzy dni by wstawić się na psach do odsiadki. Dostał półtora roku  bez zawiasów  bez możliwości odwołania się od wyroku. Nawet przez chwilę nie pomyślałem by go zatrzymać  bo wiedziałem  że i tak moje słowa nic nie dadzą. W tej chwili opuszczam najwspanialsze miejsca  w których się wychowałem.   Amsterdam wita.   mówię do kumpla  kiedy opuszczamy granicę Polski  a on odpowiada mi tylko   Polsko żegnaj  żegnaj Polsko..   zaciskając ręce mocniej na kierownicy samochodu.   niby inny

niby_inny dodano: 22 grudnia 2012

Opierałem się o barierkę na balkonie, dopalając szluga. Przyglądałem się uważnie widokom, jakie były przed moimi oczyma. Szare, zniszczone blokowiska, dzieci, które bawią się. Kopią piłkę i latają krzycząc coś do siebie. W głowie szumiał mi tylko dźwięk jego głosu, kiedy mówił, że ma trzy dni by wstawić się na psach do odsiadki. Dostał półtora roku, bez zawiasów, bez możliwości odwołania się od wyroku. Nawet przez chwilę nie pomyślałem by go zatrzymać, bo wiedziałem, że i tak moje słowa nic nie dadzą. W tej chwili opuszczam najwspanialsze miejsca, w których się wychowałem. - Amsterdam wita. - mówię do kumpla, kiedy opuszczamy granicę Polski, a on odpowiada mi tylko - Polsko żegnaj, żegnaj Polsko.. - zaciskając ręce mocniej na kierownicy samochodu. | niby_inny

Kurwa. Nigdy nie pogodzę się z tym  że nie wrócisz.   niby inny

niby_inny dodano: 21 grudnia 2012

Kurwa. Nigdy nie pogodzę się z tym, że nie wrócisz. | niby_inny

Kiedy wpadałem w najgorsze bagno  oni podawali mi pomocną dłoń pomagając wstać. Nie zostawili mnie nigdy  czuwali przy moim szpitalnym łóżku  kiedy lekarze nie dawali mi szans  na przeżycie   wierzyli. Bez namysłu  mogę nazwać ich Braćmi. Wiem  że co by się nie działo oni zostaną  nie sprzedadzą i będą trwać do końca swoich dni. Wiem  że są gotowi oddać za siebie życie   jeden za wszystkich  a wszyscy za jednego. Każdy z nich ma swoje zasady  których przestrzega mimo woli. Na sercu wytatuowany herb ukochanej drużyny  kolejna dziara zakrywająca blizny. Nie chcą widywać się na widzeń sali  choć jak psy wygrywają walkę  oni nie odpuszczają.   niby inny

niby_inny dodano: 21 grudnia 2012

Kiedy wpadałem w najgorsze bagno, oni podawali mi pomocną dłoń pomagając wstać. Nie zostawili mnie nigdy, czuwali przy moim szpitalnym łóżku, kiedy lekarze nie dawali mi szans, na przeżycie - wierzyli. Bez namysłu, mogę nazwać ich Braćmi. Wiem, że co by się nie działo oni zostaną, nie sprzedadzą i będą trwać do końca swoich dni. Wiem, że są gotowi oddać za siebie życie - jeden za wszystkich, a wszyscy za jednego. Każdy z nich ma swoje zasady, których przestrzega mimo woli. Na sercu wytatuowany herb ukochanej drużyny, kolejna dziara zakrywająca blizny. Nie chcą widywać się na widzeń sali, choć jak psy wygrywają walkę, oni nie odpuszczają. | niby_inny

Wszystkiego Najlepszego Mój Seksiaczku z okazji Twoich dwudziestych urodzin Brutusie :  . pamiętaj  że masz zawsze wsparcie Braci i co by się nie działo my Ci zawsze pomożemy i dobijemy    . Trzymaj się tam zagranicami Polski jeszcze się zobaczymy i zajaraaaaaaaaamy! tfój Dawiś . : : : :       wybaczcie  że wykorzystuje moblo w tym momencie do celów właśnych. ale sytuacja sytuacją  5.

niby_inny dodano: 21 grudnia 2012

Wszystkiego Najlepszego Mój Seksiaczku z okazji Twoich dwudziestych urodzin Brutusie :* . pamiętaj, że masz zawsze wsparcie Braci i co by się nie działo my Ci zawsze pomożemy i dobijemy ;) . Trzymaj się tam zagranicami Polski jeszcze się zobaczymy i zajaraaaaaaaaamy! tfój Dawiś . :*:*:*:* | >< wybaczcie, że wykorzystuje moblo w tym momencie do celów właśnych. ale sytuacja sytuacją, 5.

Wróć. Ostatni raz  proszę.   niby inny

niby_inny dodano: 20 grudnia 2012

Wróć. Ostatni raz, proszę. | niby_inny

Choć teraz mieszkasz w ciszy... Te trybuny słyszą jak krzyczysz!

niby_inny dodano: 20 grudnia 2012

Choć teraz mieszkasz w ciszy... Te trybuny słyszą jak krzyczysz!

Stał w progu mojego mieszkania cały zakrwawiony  krzywił się z bólu choć chciał go ukryć   Dawid mogę wejść? Nie wrócę do domu w tym stanie  nie mogę.   mówił spuszczając wzrok w dół. Od kilkunastu minut czekałem tylko na jego przyjazd  wieści o jego walce doszły do mnie szybciej  niż sama bijatyka się rozpoczęła.  – Twój Brat może być trochę porysowany ale koleś  z którym ma się bić szybko powie basta. – informował mnie dzwoniący znajomy. Jak przewidzieli tak się stało.  Usiadł na kanapie nie odrywając ode mnie wzroku. – Wygrałem. – w jego głosie było słuchać dumę. Przemywałem jego rany nie zważając na ból  który odczuwał przy każdym zbliżeniu środków z ranami – osobiście do tego uczucia byłem przyzwyczajony  On nie mógł wytrzymać    Nie masz litości. – zagryzał wargi z bólu  uśmiechałem się lekko czekając tylko na telefon od Matuli   wiedziałem  że znów będę musiał robić jej złudną nadzieję  że to był jego ostatni raz.   niby inny

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Stał w progu mojego mieszkania cały zakrwawiony, krzywił się z bólu choć chciał go ukryć - Dawid mogę wejść? Nie wrócę do domu w tym stanie, nie mogę. - mówił spuszczając wzrok w dół. Od kilkunastu minut czekałem tylko na jego przyjazd, wieści o jego walce doszły do mnie szybciej, niż sama bijatyka się rozpoczęła. – Twój Brat może być trochę porysowany ale koleś, z którym ma się bić szybko powie basta. – informował mnie dzwoniący znajomy. Jak przewidzieli tak się stało. Usiadł na kanapie nie odrywając ode mnie wzroku. – Wygrałem. – w jego głosie było słuchać dumę. Przemywałem jego rany nie zważając na ból, który odczuwał przy każdym zbliżeniu środków z ranami – osobiście do tego uczucia byłem przyzwyczajony, On nie mógł wytrzymać - Nie masz litości. – zagryzał wargi z bólu, uśmiechałem się lekko czekając tylko na telefon od Matuli - wiedziałem, że znów będę musiał robić jej złudną nadzieję, że to był jego ostatni raz. | niby_inny

Chyba  każdy ma swoją ulicę wspomnień...

niby_inny dodano: 19 grudnia 2012

Chyba, każdy ma swoją ulicę wspomnień...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć