 |
odsunięte drzwi od szafy ukazują rąbek szarej bluzy, przecież już tak dawno miałam pozbyć się twoich ubrań, nadal za wymówkę biorę to że są na najwyższej z półek. ulubiony kubek, z resztką zimnej kawy, postawiony na krawędzi parapetu, gdy w pośpiechu wtorkowego ranka wychodziłeś do pracy, stoi, czekając ze mną z nadzieją że wrócisz. trzymam w dłoni zapalniczkę, wysuwam fotografie spod łóżka, które co noc zbierają moje łzy, z zamiarem spalenia ich. zamiast tego, zapalam kolejnego papierosa. znów mam chęć wyjścia z domu, przekręcenia kluczyka w zamku dwa razy i przez przypadek zgubienia ich, zostawiając włączony gaz, żelazko i prostownicę. ubraniu najwygodniejszych adidasów i pójścia byle gdzie. wrzuceniu telefonu do Warty, zatopieniu jego, tak samo jak własnych uczuć. absurd. tak byłoby lepiej, ale zbyt bardzo obawiam się życia, takiego zupełnie bez ciebie. / slaglove
|
|
 |
Zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Nieważne jak bardzo dzisiejszy dzień dał Ci w kość. Nadzieja umiera ostatnia i warto ją mieć . [ ciamciaa ]
|
|
 |
Bo jest paru ludzi, bo jest parę w życiu dobrych chwil.
|
|
 |
nadal jestem zazdrosną egoistką. nadal jestem uzależniona od kawy, papierosów, dobrego piwa i męskich perfum. nadal zdarza mi się płakać. prawie nic się nie zmieniło. oprócz tego, że codziennie budząc się myślę o Tobie, a wieczorem pragnę abyś był obok mnie.
|
|
 |
Z czystym sercem mogę powiedzieć, że jesteś najwspanialszą niespodzianką jaką otrzymałam od losu. Moim oczkiem w głowie, moją drugą połową serca. Osobistym nauczycielem i aniołem stróżem przy boku. Motywacją do życia, oazą spokoju ale też zagadką na resztę dni. ♥ [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
With no secrets. No obsession. Without a reason.
|
|
 |
oparłam się o mokry parapet, stopy kładząc na barierkę balkonu. w zmarzniętych dłoniach trzymając kubek kawy. delektuje się jej zapachem, zmieszanym z dymem papierosa. dobijam się świadomością, że pamiętam, tak idealnie. jestem w stanie odtworzyć, każdą chwilę, każdą sekundę, wszystko. jakbym wróciła dopiero do domu, a to wydarzyło się pięć minut temu, a nie ponad rok. znów analizuje z dokładnością dzień po dniu, miesiąc za miesiącem. jeszcze wczoraj z drinkiem w ręku zarzekałam się że jest w porządku. trzeźwieje. czując na policzku gdzieś zgubione łzy, które tworzą jedno pytanie, bo jeśli każdy oddech dedykowałam jemu, to po co teraz oddycham. / slaglove
|
|
 |
Kocham Cię przecholernie mocno .
|
|
 |
I Just Called To Say I Love You ♥
|
|
 |
wiesz jak często robię coś przeciwko sobie. jak biorę oddech wdychając to usyfione powietrze, przesiąknięte kłamstwami, zdradami i innymi okrucieństwami. jak często muszę patrzeć na rzeczy których nie chce widzieć, i to nie kwestia tego żeby zamknąć oczy. jak często nie mam chęci, żeby wstać z łóżka, nie mam ochoty na nic. ulubione lody, film, muzykę czy jego obecność. jak często za uśmiechem skrywam smutek. jak często chcę rozwalić lustro bo widzę tam siebie, tą podłą babę. jak nienawidzę własnych wspomnień. jak często mam ochotę się poddać, wypisać z życia. jak najnormalniej mam dosyć wszystkiego, a najbardziej to siebie / slaglove
|
|
 |
skrupulatnie przypomnę ci każdą chwilę. siedzenie na najwyższym szczeblu drabinek by obserwować zachód słońca czy poranki na tarasie witane z kawą dłoni, planując resztę dnia, resztę życia wspólnie. wyrecytuje ci każde kocham. rano, wieczorem, popołudniu. w samochodzie, windzie czy w sklepie. zacytuje ci skradzione pocałunki przy odrabianiu lekcji czy robieniu obiadu. przywrócę ci pamięć słów jakie wplatałeś w moją głowę gdy scyzorykiem na ławce w parku wyryłeś nasze inicjały, mówiłeś że tylko nasze dogłębne spojrzenia są w stanie zatrzymać chociaż na chwilę wskazówki zegara. przypomniełeś już sobie naszą miłość? nadal przystajesz przy tym że to była zwykła pomyłka? / slaglove
|
|
 |
Bo są ludzie,dla których robi się znacznie więcej niż dla pozostałych. Od których telefon w środku nocy nie jest niczym złym. To ludzie,którzy nie tylko bawią się z Tobą na imprezie, ale zostają też po niej i opiekują się Twoim kacem, to ci,którzy znoszą cię w najgorszych stanach, a potem dostają twoją najlepszą część. Milczenie z nimi jest ciekawsze niż rozmowa z kimkolwiek innym. [ esperer ]
|
|
|
|