 |
jaki kurwa rolson, won stąd chuj Ci w dziąsło
|
|
 |
chyba, że to popierdolę, bo popić wolę, wpadnę w paranoję I sięgnę po pistolet i pow! pow! po pogotowie dzwoń I powiedz, ziom, że dorwał jakiś pojeb broń, ci robi dziury w głowie nią
|
|
 |
tych co mi wchodzą w drogę, to pakuję w czarne worki i wysyłam windą w dół, wysiadają na dziewiątym
|
|
 |
spytaj swojej niuni, ona dobrze też to wie, tylko gdy myli zaimki mówi do mnie "pierdol się"
|
|
 |
moja pomocna dlon zajeta trzymaniem kieliszka
|
|
 |
być zawsze z tobą, nawet gdy nie chcesz, poznajesz mnie. tylko z tobą wdychać powietrze, gdzie leży sens?
|
|
 |
to najlepsze z wszystkich miejsc na na na na na, tu poczujesz piękną woń na na na na na, obeszczanych wokół drzew
|
|
 |
w moim sercu styczniowy chłód, palę z ziemi papierosy. bo dla Ciebie utonę w betonie
|
|
 |
to nie czas na lody. pod twoim domem sterczę jak pies, niezadowolony.
|
|
 |
z tobą i pod prąd, znajdę się gdzieś daleko stąd, nie puszczajmy teraz rąk
|
|
 |
jest nas dwóch, moje ciało i mój duch i obaj myślimy że wszystko zmienimy
|
|
 |
kim jestem, gdy mnie zdołasz rozszyfrować, podaj hasło, bym się w sobie zalogował
|
|
|
|