 |
nie rezygnuj ze mnie nigdy.
|
|
 |
każda wspólnie spędzona minuta była malutką wiecznością, idealnym światem.
|
|
 |
nigdy nie jest tak, że nie masz nic. masz wiele, tylko nie to, co akurat chcesz mieć.
|
|
 |
Nie widzieliśmy się już od 71 dni. Pewnie coraz ciężej jest Ci sobie przypomnieć mój zapach, uśmiech. Pewnie powoli zapominasz jak moje zmęczone oczy godzinami wpatrywały się w Twoje. Po trochu zapominasz ciepło moich dłoni, ud, policzków. Mój głos nie rozbrzmiewa w Twoich uszach, usta nie dają podparcia dla palców, nie podają tlenu. Pewnie śpisz trochę wygodniej bez moich włosów ciągle łaskoczących Cię w twarz i pewnie śpisz tez trochę gorzej bez mojej dłoni splecionej z Twoją. Może zapominasz jak zwykłam Cie budzić, jak mocno przytulałam, gdy układaliśmy się do snu. Z dnia na dzień mój obraz coraz bardziej zamazuje się w Twojej pamięci, traci ostrość. Doskonale wiem, że Twoja nieobecność nie zależy od Ciebie, ale, błagam, wróć nim ten obraz zniknie.
|
|
 |
kiedy czułam Ciebie obok, wtedy czułam, że mam wszystko.
|
|
 |
jestem tu gdzie wódka zwala z nóg
Tych, co przepijają hajs za zdrowie głupich suk.
|
|
 |
To co najważniejsze zostało gdzieś w tle.
|
|
 |
Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe
Bo drugą dobę nie śpię i piję gdzieś na mieście.
|
|
 |
Nie jestem tym kim przedtem,
|
|
 |
wszystko przede mną jest przekleństwem
|
|
 |
Bo człowiek może wytrzymać tydzień bez picia, dwa tygodnie bez jedzenia, całe lata bez dachu nad głową, ale nie może znieść samotności. To najgorsza udręka, najcięższa tortura.
|
|
 |
We live, as we dream – alone.
|
|
|
|