 |
dziś piję Twoje zdrowie, kocham Cię bowiem I weź się o tym dowiedz
|
|
 |
Odpuść kawę, alkohol, nie skręcaj jointów, wszystko jest dla ludzi ale zacznij od początku weź głęboki, oddech...
|
|
 |
Patrzysz na mnie, lecz mnie nie widzą
Te całkiem puste oczy...
|
|
 |
zimna krew, aż parzy mnie w aortę, jak lodowata wóda z gwinta prosto w mordę
|
|
 |
To wszystko jest jakieś fantastycznie popierd*lone.
|
|
 |
lepszy niż Paryż i gorąca czekolada .
|
|
 |
kiedy nauczyciel pyta mnie przy tablicy, koledzy bawią się ze mną w kalambury
|
|
 |
umarł. umarł w moim sercu, w mojej głowie. długo się podnosiłam, ale teraz już wiem, że tak jest łatwiej, lepiej się żyje, funkcjonuje. więc - umarł On, umarła nasza miłość, amen.
|
|
 |
Nie mam ochoty z niczego się tłumaczyć. Jestem - bo mam na to ochotę, zniknę - gdy będę miała kaprys.
|
|
 |
Jeśli myślisz, że: przeprosisz to wybaczę, powiesz, że kochasz to zapomnę, podejdziesz - rzucę się na szyję, złapiesz za rękę - wplotę palce, zaśpiewasz do snu - ja zasnę... Napiszesz - odpiszę, zadzwonisz - odbiorę, wręczysz - przyjmę, zapytasz - odpowiem, poświęcisz się to docenię, a pocałunkiem wynagrodzisz... To mylisz się... tak nie będzie...
|
|
 |
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był ! Ten czas już nie wróci.
|
|
 |
Jak nie możesz dojść do siebie, to dojdź do mnie. ♥
|
|
|
|