 |
usłyszysz mój krzyk gdy przechodze obok milcząc.
|
|
 |
moje życie stało się pasmem samych porażek. nie wyrabiam już. chcę stąd uciec. // n_e
|
|
 |
po pierwsze mam zły dzień, po drugie przyjaciółka nie ma dla mnie czasu [ o ile to przyjaciółka ], po trzecie nie wyrabiam z nauką, po czwarte moje Kochanie milczy, bo ma telefon zjebany, a ja go zajebiście potrzebuje, a po piąte ryczeć mi się chce, kurwa! ;( // n_e
|
|
 |
Ile Cię trzeba dotknąć razy, żeby się człowiek poparzył?
|
|
 |
Miał być dom wolny. Miało nie być rodziców trzy dni. A tu jak zwykle normalka, że tato wymyśla i nie chce mu się na żadne baseny jechać. Normalnie plany już były na wieczór i jak zwykle ebło wszystko. :p // n_e
|
|
 |
Było już grubo po 23. Powiedział mi żebym wzięła jego samochód do siebie, bo pił. Poprosił też o to bym po niego dokładnie o 3.30 przyjechała i odwiozła go do pracy. Zaszantażował tym samym, że jeśli go naprawdę kocham to zrobię to dla niego. Powiedziałam, że będę pod jego domem czekać. Stałam kilka minut czekając na niego, po czym chwyciłam za telefon i wykręciłam numer. Ten mój kochany młotek sobie jeszcze spał. Gdyby nie ja, zaspałby. I co on by beze mnie zrobił? :p // n_e
|
|
 |
strach, myśli klatka.
miłość jest bezcenna, eskapizm to pułapka.
|
|
 |
Szukam sposobu, by kiedyś polecieć jak Ikar, na skrzydłach tej wolności.
I jeśli mam jak on spaść, to spadnę jak on, ale szczęśliwy, bo żyłem naprawdę."
|
|
 |
perły zawsze leżą na dnie...
|
|
 |
Raz w życiu rzucić wszystko. Chodźmy do światła, by wygrać lepszą przyszłość
|
|
|
|