 |
A teraz cierpię i płacę za swą miłość, we mnie jest złość, której nigdy nie było. Te wszystkie puste słowa, te zapewnienia. Zniknąłeś z mego życia, w moim sercu Ciebie nie ma. Noce bezsenne to już jest standard. Brak mi oddechu i zapachu Twego ciała. Dałabym wiele żeby cofnąć czas, wtedy na pewno nie było by nas.
|
|
 |
Kątem oka spoglądał na nią. Pilnował jej wzrokiem jednocześnie udając obojętnego.
|
|
 |
Pytania wciąż te same, a odpowiedzi jak nie było tak nie ma.
|
|
 |
Mam problem, którego nie mogę wytłumaczyć.
[...]
Nie mam pytań, ale jestem pewny że powinienem przeprosić.
Brakuje mi powodu, który mnie tak kłopocze.
|
|
 |
Przeszłość ewidentnie smuci.
Teraźniejszość cholernie przytłacza.
Natomiast przyszłość kurewsko mnie przeraża.
|
|
 |
Mnie to boli, nawet się nie domyślasz.
I w sumie Cię rozumiem bo też taka jestem.
Mimo że ja to ty, a lustro zamieniło miejsce.
Czuje że przed życiem padam na kolana.
I duma w tym momencie nie ma nic do gadania
|
|
 |
po co były te słowa, w które naiwnie wierzyłam.
chcieliście mnie inną, więc na chwilę się zmieniłam.
tylko pomówienia, osądzanie za nic, zero prawdy w słowach,
byle tylko zranić
|
|
 |
Prawda jest taka, że wszyscy Cię skrzywdzą.
Musisz tylko potrafić odróżnić tych, dla których warto cierpieć
|
|
 |
Zatrzymajmy się w pędzie, nikt nie pamięta po co biegnie.
Czy na pewno po szczęście ? czy sam bieg, nie jest biegu sensem ?
|
|
 |
wiesz, to życie wyleciało z moich rąk
powoli nie wyrabiam, po prostu mam dość
|
|
 |
spójrz mi kurwa w oczy i powiedz że Cię to nie rusza.
|
|
 |
to na co mogę liczyć, to jedynie odpowiedź ciszy
|
|
|
|