|
Nie lubisz jak znikam wieczorami, kumam, kiedyś ktoś też mnie zostawił.
|
|
|
nie mam gdzie iść, nie działa na mnie nic.
|
|
|
Jak masz napisać to wiesz gdzie, chociaż nie sądzę, że zmienisz podejście
|
|
|
"Nie mówiłam nic kilka dni i zaraz znów coś zmyślę, albo się pójdę przejść, bo nie potrafię przyznać co mi jest. Za to mam pamięć do złych słów, do ciężkich spojrzeń, smutnych scen. Jak nikt potrafię szukać dziur tam, gdzie już dawno jest OK"
|
|
|
A kiedy zapomnisz już o mnie na zawsze i nagle ot wszystko tak stanie się łatwe.
Przypomnij sobie, jak było, kurwa, jak było naprawdę...
Gdy wszystko jest pewne i ładne, i łatwe, i piękne, i proste, i złudne, i tanie pamiętaj o prawdzie, co leży samotnie gdzieś za parawanem...
|
|
|
Przez coś takiego przechodzi się tylko raz, a później już nigdy nie jest się taką samą osobą.
|
|
|
Co mogę poradzić, że to uderza we mnie znowu? Wbija ostrza w stare rany robiąc nowe komplikacje.
|
|
|
Spadam tak długo, że to już prawie latanie. Daj mi Panie trochę lepszy wzrok, bo wszystko jest rozmazane.
|
|
|
Jak by było, gdyby udało się odzyskać silny charakter zimnej suki, przestać się oglądać na ulicach i przechodzić obojętnie obok głośnych ludzi porażki?
|
|
|
Czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
|
|
|
Uśmiech, pewność siebie, a w środku drżenie...
|
|
|
Nie chcę się znowu rozpaść na milion kawałków
|
|
|
|