 |
Tęsknisz wtedy, kiedy czujesz, że swym krzykiem powyrywałbyś wszystkie drzewa. kiedy czujesz, że spojrzeniem mógłbyś zgasić słońce. tęsknisz wtedy, kiedy masz ochotę swoje łzy zwinąć w kamienie i rzucać nimi o szyby, by rozpadły się na milion drobnych kawałeczków. tak samo, jak rozpada się twoje serce, kiedy ukochana osoba wsiada do pociągu.
|
|
 |
W blasku pierścionków i naszych dłoni, ręce splatają się same, są jak zamek do którego klucz wyrzucono, jak wschodzący promyk słońca, na początku delikatny, ale z każdą kolejną minutą przybiera na sile...
|
|
 |
Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedyna osoba. I odmienia nasze życie. Bezpowrotnie.!
|
|
 |
Może moja twarzyczka mówi ' ach, jest już dobrze nie kocham go ' ale to jednak serce ma ostatnie słowo.
|
|
 |
ej. Ty tak właśnie Ty, wpadasz tak niezapowiedzianie do mojego serca, mieszacz w głowie i wychodzisz zostawiając bałagan. Wracaj i posprzątaj to co roz.ierdoliłeś !
|
|
 |
Tsaa, wszystko jest okey, nic mi nie jest będzie inny. Tłumaczenie : Jeszcze się pytasz, czuję się okropnie nie mogę powstrzymać łez, kocham Go zawsze tylko On.
|
|
 |
Uwielbiam ten stan, kiedy na nikim mi nie zależy, nie czekam na żadną wiadomość, nie myślę o nikim przed snem, nie czuję strachu, że on zniknie. Teraz dopiero czuję się bezpieczna . ♥ .
|
|
 |
Wiesz ? Ona Cię kochała. byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem. Który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią.
|
|
 |
Nawet jak byś mnie Ty sam pocieszał, to nic nie pomorze łzy same lecą z oczu nic na to nie poradzę nawet jak bym chciała.
|
|
 |
w niektóre , samotne wieczory nie chcę niczego więcej , niż schować się pod kocem , zamknąć oczy i umrzeć .
|
|
 |
Ubrany był w bluzę i jeansy. Usiadłam obok niego. Gdy poczułam jego zapach, dwie, niesamowicie piękne tęczówki wlepiły się we mnie, usłyszałam słowa wypowiedziane do mnie tym jego aksamitnym tonem, wiedziałam już na pewno, gdzie moje miejsce. Blisko niego czułam się tak dobrze, jego obecność, odległość zaledwie kilku centymetrów dawały mi poczucie bezpieczeństwa, dawały mi przede wszystkim szczęście, którego szukałam.
|
|
|
|