 |
Ile jeszcze trzeba odkryć prawd By prawdziwie zacząć żyć?
|
|
 |
“..Ja i moje łózko jesteśmy ze sobą bardzo związani, tylko kurde budzik nie chce zaakceptować tego związku..!"
|
|
 |
chamska? nie. po prostu szczera. i to Cię boli.
|
|
 |
mam już dosyć facetów w stylu ''cokolwiek zrobiłem przepraszam' .
|
|
 |
uwielbiam zapach korektora, farby do włosów, lakieru do paznokci i Ciebie .
|
|
 |
Myślę że kolejny rok będzie jeszcze gorszy / i.need.you
|
|
 |
dziwnie jest czuć coś czego się nie rozumie / i.need.you
|
|
 |
Nigdy nie wymagałam. Nigdy również o nic nie prosiłam. Ja tylko miałam nadzieję / i.need.you
|
|
 |
Chyba nie mam czasu na miłość / i.need.you
|
|
 |
- Trzymaj się, dasz radę - przyjaciółka podeszła do niej jak najbliżej po czym cholernie mocno przytuliła - Czy ty nie rozumiesz? - wstrzymała głos, po czym znowu powiedziała - Widziałaś kiedyś jego oczy? - delikatnie odeszła od niej - Te oczy nie za długo na mnie patrzyły ale szybko się z nich zakochałam. Wiesz że jest w nich jest cały mój świat? - widać było że wstrzymuje się by nie wybuchnąć płaczem - A widziałaś jego usta? Tak je kochałam. Kochałam jak mnie całował. Jak wkładał delikatnie język do moich ust. Kochałam to. Ale wiesz co było najlepsze? Jego zapach. Mija już rok. Ja wciąż czuje ten zapach. To dziwne. jak to jest możliwe? - w tym momencie nie wytrzymała. wybuchła płaczem. Nie chciała. Przecież każdy wiedział że jest silna - przytuliła ją mocno. Wiedziała że w tym momencie potrzebuję kogoś, że nie może być sama. / i.need.you
|
|
 |
- Czemu nie możesz jego zapomnieć? Przecież za kilka tygodni minie rok odkąd się rozstaliście. Przecież was związek nie miał sensu. Zrozum w końcu to że nie byliście sobie pisani. Przecież nie takie są problemy. Pieprz to! Słyszysz. Musisz dać radę. Świat nie kończy się na tym chłopaku. Pieprz to! Ej w sumie nie.. To twoja wina. To twoja wina że nie jesteście razem. On cię kochał! Przecież on cię kochał. Tak mi się wydaję... Ale w sumie wiedział jaka jesteś. Obiecał ci przecież że wytrzyma, choć zapewniałaś że to będzie trudne. Obiecywał, kurwa obiecywał - darła się na cały dom - Dobra zamknij się już ! - od tego momentu przestała patrzeć w lustro, zsunęła się delikatnie po ścianie, po czym wlała do ust kolejną dawkę alkoholu / i.need.you
|
|
 |
- Mamusiu miałaś tak kiedyś że cholernie ci na kimś zależało. Tak bardzo? - delikatnie usiadłam obok niej. Zawsze chciałam o to spytać - Tak. - delikatnie wypłynęło z jej ust - Pamiętam swoją pierwszą miłość. Była cudowna ale taka niespodziewana.. magiczna. Żadne z nas nie spodziewało się że się spotkamy. Byliśmy zupełnie inni. Ale to chyba bardziej nas przyciągało. Córeczko, pokochałam chłopaka który nie był dla mnie. Nie był odpowiedni. Ten pan lubił się bawić dziewczynami. Tak jak ty zabawką, gdy ci się znudzi rzucasz ją w kąt. Ale w końcu czujesz że źle zrobiłaś powracasz do nie po czym robisz to samo. Nie potrafił on wybierać. Złamał mi serce ale ja chciałam go ciągle, coraz bardziej. - po jej policzku popłynęła łza. Dziś mam 15 lat. Nie zapytałam już nigdy o to. Wiedziałam że to nie był mój tata / i.need.you
|
|
|
|