 |
lubiłam jego przepite do cna spojrzenie. jego szorstki, zachrypnięty głos. lubiłam kiedy, szarpał za moje ramie, myśląc że się go przestraszę. uwielbiałam jego arogancki wyraz twarzy. jednak najbardziej lubiłam, kiedy gryzł mnie w ucho jak przestraszony szczeniak, chcąc wzbudzić we mnie pożądanie. właśnie wtedy rzucałam się na niego i oplątywałam swoimi nogami. nie potrafił udawać skurwiela. jego gigantyczne serce się z tym za bardzo kłóciło. ten cholerny, pulsujący mięsień bił zdecydowanie za mocno, aby pozwolić mu być złym.
|
|
 |
Z wyrazu jej twarzy nie można było wyczytać żadnego uczucia, stała z podniesioną ku górze głową. Nad nią ciemne chmury z których spadały płatki śniegu... '
|
|
 |
To całe życie mi się nudzi. Chce coś z niego mieć. Szkoda że ktoś tak chciał, żebym negatywnie postawiona na świat była.
|
|
 |
- Ty nadal go kochasz , prawda ?
- Tsaa , a Hanka zdradza Marka .
|
|
 |
Od poniedziałku do piątku mam chillout, a od soboty do niedzieli mam po prostu wyjebane.
|
|
 |
Ta, co patrzy i odkrywa świat..
|
|
 |
kobiety po rozstaniu powinny wieszać sobie nad głową transparent, oświadczający, że cierpią. coś w stylu; 'bez kija nie podchodź'. inne osobniki uniknęłyby dzięki temu ran po wbitych paznokciach, czy rękawów ubrudzonych rozmazanym tuszem.
|
|
 |
finał i tak będzie taki, że on zostawi Cię pełen satysfakacji jak klient wydymaną dziwkę. ale nie to będzie najgorsze. najgorsze będzie to, że nawet Ci za tą 'usługę' nie zapłaci. zostawi jedynie napiwek w postaci złamanego serca, tryliona zużytych chusteczek i kilkunastu nieprzespanych nocy.
|
|
 |
musisz być silna. zagryzaj wargi. zaciskaj pięści. tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. rzucaj doniczkami z balkonu na przechodniów, żeby odreagować. ale nie płacz. nigdy nie wolno Ci uronić łzy. nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
 |
"Ja płaczę nad tymi, których skrzywdził dzisiaj los, nie chcę, by zostali rzuceni na stos!"
|
|
 |
"Słyszę tysiące myśli, miłość, smutek i grzech."
|
|
|
|